Po opublikowaniu przez firmę Newag w dniu 4 czerwca oświadczenia ws. awarii pociągów Impuls 45WE użytkowanych przez Koleje Dolnośląskie (KD), w którym padły zarzuty o „cofanie” liczników i narażanie pasażerów na niebezpieczeństwo, przewoźnik zareagował własnym oświadczeniem, w którym stanowczo zaprzecza informacjom podanym przez producenta z Nowego Sącza.
Przypomnijmy, że pojazdy Impuls 45WE, znajdujące się w taborze KD, które po przeglądach poziomu P3-2 nie mogły zostać uruchomione, były serwisowane przez firmę wybraną przez przewoźnika w ramach przetargu. W tym samym postępowaniu startował także producent, ale ze względu na wyższą cenę jego oferta nie została wybrana. Po tym, jak w Serwisie Pojazdów Szynowych ASO Mieczkowski wykonane zostały naprawy dwóch pociągów i niemożliwe było ich uruchomienie, KD zdecydowały się wstrzymać prace nad dwoma kolejnymi pociągami oraz zablokować dalsze dostawy pojazdów do wykonawcy, do którego miało ich w sumie trafić 11 jednostek. Wg wykonawcy przeglądu problemy z niemożnością uruchomienia pociągu nie są od niego zależne (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
KD w dzisiejszym oświadczeniu napisały:
„Wobec publicznego oświadczenia firmy Newag w sprawie rzekomego ingerowania w system bezpieczeństwa w pociągach przewoźnika Koleje Dolnośląskie, których producentem jest Newag, Koleje Dolnośląskie S.A. stanowczo wskazują, że bezpieczeństwo pasażerów dla przewoźnika stanowi cel nadrzędny oraz że przewoźnik nie dokonywał jakiejkolwiek ingerencji w system bezpieczeństwa w eksploatowanych pociągach. Z uwagi na powielanie stanowiska firmy Newag w publikacjach prasowych, Koleje Dolnośląskie oświadczają, że wszelkie działania związane z użytkowaniem i serwisowaniem taboru należącego do przewoźnika są transparentne i zgodne przepisami prawa oraz normami technicznymi, regulacjami eksploatacji, przeglądów, itp.”.
W dalszej części KD podają, że:
„awaria napędu pojazdów ujawniła się w czasie ich wyłączenia z eksploatacji i (…) nie dotyczy „systemów bezpieczeństwa” – jak w swoim oświadczeniu sugeruje Newag, ale braku możliwości uruchomienia napędu w pojazdach 45WE. Wszelkie czynności w pojazdach są realizowane zgodnie z dokumentacją systemu utrzymania i dokumentacją techniczno-ruchową, dostarczoną przez producenta”. Dodaje również, że awaria jest „realnym uszkodzeniem pojazdu, uniemożliwiającym jego eksploatowanie”.
Przewoźnik przywołuje również informacje o tym, że Newag o problemach z uruchomieniem pojazdów był informowany już w połowie kwietnia, jednak „podmiot ten uznał przedstawione informacje za bezzasadne, odmawiając dalszej współpracy i prowadzenia korespondencji w tej sprawie”. I dodaje, że „firma Newag podjęła działania naprawcze dopiero po ujawnieniu awarii w pojazdach 45WE-019 i 45WE-029 wyłączonych z eksploatacji i oczekujących na przekazanie wykonawcy przeglądów celem wykonania przeglądu P3-2”. Równocześnie przypomina, że obie jednostki zostały dostarczone do producenta, gdzie „Awaria polegająca na niemożności uruchomienia napędu została usunięta w pojeździe 45WE-019, ale do dziś NEWAG nie przekazał precyzyjnych informacji o przyczynach jej wystąpienia”. Przewoźnik nadal czeka na wyjaśnienie w tej sprawie.
„W związku z powyższym sugerowanie, jakoby przewoźnik „cofał” liczniki pojazdów, stanowi bezpodstawne pomówienie naruszające dobre imię przewoźnika” – czytamy w oświadczeniu KD, które domagają się również od producenta „zaprzestania publikowania niepotwierdzonych informacji o przyczynach awarii oraz do niezwłocznego złożenia pełnych wyjaśnień dotyczących konkretnych i szczegółowych przyczyn ich wystąpienia, w tym przedłożenia wiarygodnych dokumentów opisujących przyczyny awarii oraz sposób ich usuwania”.
Autor: Agata Sumara
Fot. Materiały własne