Sektorkolejowy » Szeremietiew: Chiny nie życzą sobie zamknięcia ruchu kolejowego na polsko-białoruskiej granicy

Szeremietiew: Chiny nie życzą sobie zamknięcia ruchu kolejowego na polsko-białoruskiej granicy

pzez Adrian

Groźba zamknięcia granicznego ruchu kolejowego stanowi dla Białorusi poważne zagrożenie szczególnie, że przez polsko-białoruską granicę do Europy transportowane są towary z Chin. Wiele państw byłoby niezadowolonych z zamknięcia przewozów kolejowych, a wszyscy obwiniliby o to Białoruś.

Polska strona zagroziła zamknięciem przejścia kolejowego

W ubiegłym tygodniu (17 listopada) Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych wystosował pismo do prezesa spółki PKP Cargo w sprawie realnego zagrożenia bezpieczeństwa maszynistów w ruchu przygranicznym i transgranicznym. Tym samym związkowcy domagali się pilnej interwencji i wstrzymania realizacji przewozów przez przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej, przez które pociągi przejeżdżają do stacji Bruzgi. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Dzień później Tomasz Praga, komendant główny Straży Granicznej, zwrócił się do swojego białoruskiego odpowiednika, przewodniczącego Państwowego Komitetu Granicznego Republiki Białorusi gen. Anatolija Lappo, wzywając do ustabilizowania sytuacji w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy. Równocześnie podkreślił, że jeśli sytuacja nie ustabilizuje się do 21 listopada, kolejowe przejście graniczne w Kuźnicy Białostockiej może zostać zamknięte. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Wcześniej w tym rejonie zamknięte zostało przejście drogowe, a groźba zamknięcia granicznego przejścia kolejowego była konsekwencją wzmożonych ataków wywołanych blokadą ruchu kołowego i pieszego.

Transport kolejowy ma dla Białorusi ogromne znaczenie

Groźba zablokowania przejazdów kolejowych spowodowała, że Białorusini „oczyścili” w tym miejscu granicę, co pozwoliło utrzymać transgraniczny ruch kolejowy. Jak powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Romuald Szeremietiew, były wiceminister i p.o. ministra obrony narodowej, „Z punktu widzenia interesów Białorusi, która jest krajem tranzytowym, zwłaszcza transport kolejowy ma ogromne znaczenie”.

Jego zdaniem białoruskie władze obawiają się problemów z tranzytem towarów, dlatego mogą zacząć rakiem wycofywać się z konfliktu. „Groźba zamknięcia granicy, zwłaszcza ruchu kolejowego jest dla Białorusi naprawdę poważnym zagrożeniem, Białoruś boi się tego typu rozwiązania. Po stronie chińskiej pojawiły się już obawy, że może dojść do zamknięcia, czego Chiny by nie chciały. Pamiętajmy, że po stronie polskiej, w Małaszewiczach, kończy się szlak szerokich torów i ogromna część towarów, które Chiny wysyłają do Europy, właśnie przez Małaszewicze się przemieszcza. A więc, zakładając, że ta linia zostałaby zamknięta, różne państwa miałyby sporo kłopotów. No i, oczywiście, winna byłaby Białoruś. Nie muszę mówić, co by spotkało Białoruś, gdyby do takich rzeczy rzeczywiście doszło” – podsumował Szeremietiew.

Autor: Agata Sumara
Fot. Marcin Sen / Flickr

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz