Sektorkolejowy » Tyle zostało z kieleckiego dworca

Tyle zostało z kieleckiego dworca

pzez Adrian

Miała być przebudowa, a będzie raczej gruntowna odbudowa. Dworzec w Kielcach jest praktycznie rozebrany. Zostały jedynie szkielety skrzydeł bocznych. W styczniu br. PKP S.A. zawarła umowę z wykonawcą prac, które mają potrwać kilkanaście miesięcy. Patrząc na zdjęcia z placu budowy nie ma wątpliwości, że obiekt po prostu zostanie odbudowany.

Jakkolwiek spółka kolejowa zapowiadała, że dworzec zostanie częściowo rozebrany, to jego bryła miała być zachowana. Tymczasem budynek już w większej części nie istnieje, nie ma przestrzeni, w której mieściła się poczekalnia i kasy, a boczne skrzydła to obecnie szkielety, w których prace rozbiórkowe jeszcze trwają.

Budowa kieleckiego dworca rozpoczęła się w połowie lat 60. ubiegłego stulecia i trwała sześć lat. Obiekt został wpisany do rejestru zabytków, dlatego jego modernistyczny styl, w jakim go zbudowano, ma być zachowany w „zmodernizowanym” budynku. Wykonane na nowo żelbetowe słupy i dworcowe ściany wydzielą zupełnie nowe przestrzenie. W holu znajdą się punkty obsługi pasażerów, kasy, poczekalnia, toalety i lokale komercyjne. Na piętrze przewidziano pomieszczenia administracyjne oraz biura pod wynajem. Lokale pod wynajem zostaną też ulokowane na drugim piętrze. Zdeklarowanymi najemcami są już: kielecki Zarząd Transportu Miejskiego, Polregio oraz Straż Ochrony Kolei.

Koszt inwestycji do 44,2 mln zł. Oddanie kieleckiego dworca w nowej odsłonie przewidziane jest na drugą połowę 2023 r.

Więcej na temat inwestycji pisaliśmy TUTAJ.

Autor: Agata Sumara
Fot. Jarosław Siłakiewicz

Może Ci się spodobać

1 komentarzy

Kolejarz 16 czerwca 2022 - 00:11

PKP S.A to stan umysłu i spółka do kompletnego przeorania struktur zarządu. Wyburzyli dworzec, który naprawdę nie był w złym stanie, był naprawdę zadbany i był całkiem nowoczesny. Te 44mln złotych mogło wspomóc inne dworce w Polsce, które są zabite dechami i zamknięte na kłódkę. PKP S.A to niech lepiej zmniejszy czynsz za wynajęcie powierzchni i udostępni dworce kolejowe na mieszkania bo przez takie zarządzanie to nigdy nie będą mieli pieniędzy, dworce są puste, a pasażerowie na tym cierpią bo na dworcu nie ma ani kasy biletowej, ani poczekalni ani restauracji , baru, kiosku itd. A rząd powinien zmienić ustawę, która pozwalałby na sprzedaż alkoholu na dworcach. Restauracje byłyby wtedy otwierane na każdej stacji. Polska to stan umysłu, na Węgrzech, Czechach, Słowacji, w Niemczech, we Francji czy na ogarniętej wojnie Ukrainie dworce kolejowe prężnie działają. Można na nich zjeść, napić się piwa, poczekać w spokoju i cieple na pociąg i przedewszystkim kupić bilet na pociąg. A w Polsce jak nie wiadomo chodzi to chodzi o pieniądze. Spółki i spółeczki na kolei, Janusze z partii PiS w zarządach i oto mamy najgorzej zarządzaną i z największą biurokracją kolej w Europie. Od 1999 roku kolej jest niszczona i źle zarządzana. Przez 23 lata odkąd kiedy Panowie z AWS z Ministrem Polaczkiem doporowadzili do największych cięć połączeń kolejowych i linii kolejowych oraz podziału PKP na spółki i spółeczki nic się nie zmieniło na kolei. Wręcz przeciwnie, decydenci dalej myślą, żeby zakładać kolejne spółki i wsadzać do zarządów spółek swoich krewnych. Chore!!!

Odpowiedz

Zostaw komentarz