Sektorkolejowy » „Czarny czwartek” 1987 r.

„Czarny czwartek” 1987 r.

pzez Adrian

3 wrzesień 1987 r. Warszawa. Dzień całkiem zwyczajny i spokojny. W komunikacji miejskiej nic nadzwyczajnego nie odnotowano do godziny mniej więcej 13:00. O tej porze zaczyna się dziać historia, która dała początek dwóm wypadkom, mającym miejsce jeden po drugim. Pierwszy na torowisku tramwajowym, a drugi na kolei.

Przez skrzyżowanie przy ul. Młynarskiej przejeżdża skład techniczny nr 1. Po swoim manewrze pozostawia zwrotnicę „dołożoną” w lewo. Dosłownie chwilę później na ten sam rozjazd najeżdża i niespodziewanie skręca w lewo skład dwuwagonowy nr 26. Jak wykazało późniejsze dochodzenie, skład, który miał udać się do zajezdni na Pradze, prowadził sam młody i niedoświadczony motorniczy, który miał być pod stałym nadzorem opiekuna dbającego o praktyczne szkolenie i nadzór nad początkującym pracownikiem. Zmęczony po całym dniu starszy kolega udał się na tył wagonu i najzwyczajniej w świecie uciął sobie drzemkę. Prowadzący skład o numerach taborowych #1049 i #1045 młodzik nie spostrzegł zmiany ustawień zwrotnicy po wspomnianym wcześniej przejeździe technicznym i zamiast po swoim planowym torze, wjechał na trasę kolizyjną z ruszającym właśnie w kierunku Cmentarza Wolskiego z przystanku PDT Wola również dwuwagonowym składem wagonów 105N. W efekcie tego układu przyśpieszający po ruszeniu z przystanku skład nr 27 z impetem uderzył w prawy bok pierwszego wagonu w składzie 26. 

W wyniku zderzenia śmierć poniosło siedmiu pasażerów, a aż 73 osoby zostały ranne. Wiele osób, które odniosły lżejsze obrażenia lub stłuczenia, nie zgłosiło się po pomoc ambulatoryjną i kontynuowało podróż innymi środkami transportu. 

Kiedy na miejscu zdarzenia trwały intensywne prace służb udzielających pomocy poszkodowanym i zabezpieczających samo miejsce zdarzenia, na kolejowej stacji Warszawa Włochy dochodzi do drugiej katastrofy. Tym razem wpadają na siebie dwa pociągi. Z niewyjaśnionych nadal przyczyn pociąg osobowy relacji Warszawa Wschodnia–Grodzisk Mazowiecki zjechał na przeciwny tor i uderzył w skład kolejki podmiejskiej jadący do Sochaczewa. W tym tragicznym zdarzeniu śmierć poniosło osiem osób, a kilkadziesiąt odniosło rany i obrażenia. 

W wyniku tych wypadków dzień kolejny, czyli 4 września, uznano w stolicy dniem żałoby. Wezwano mieszkańców do oddawania krwi, zamknięto kina, teatry i lokale rozrywkowe. Zaś sam feralny 3 września 1987 r. określono mianem „czarny czwartek” warszawskiej komunikacji miejskiej. 

Autor: Tomek Łucek
Fot. Tomasz Igielski

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz