Legendarne Białe Damy to duchy przybierające postać kobiet w białych, zwiewnych szatach błąkające się po zamkach i dworach. Wiele takich miejsc ma swoje „straszne zjawy”, a jedną z najbardziej znanych jest duch Teofili Działyńskiej z zamku w Kórniku w Wielkopolsce. Tymczasem w kolejnictwie Biała Dama pojawia się zaskakująco często i w nieoczywistych sytuacjach.
„Skąd wzięła się w krainie śmierci
Ta żywa zjawa istny cud
Tu pośród pustych marnych wierszy
Tu, gdzie już tylko czarny kurz
Biała lokomotywa”
Fragment wiersza Edwarda Stachury pt. „Biała lokomotywa”
Lokomotywa elektryczna BR 243 001 „Biała Dama”
Jest to model uniwersalnej lokomotywy, jaki został zaprezentowany 1982 r. na targach w Lipsku, a następnie wszedł do służby w Kolejach Niemieckich Deutsche Reichsbahn. Ze względu na nietypowe malowanie z dominującym białym kolorem i jedną czerwono krwistą linią zyskał przydomek „Weise Lady”.
EP08-010, czyli prawdziwie prawdziwa „Biała Dama”
W czerwcu 2002 r. doszło do wypadku na przejeździe kolejowym, gdzie lokomotywa EP08-010 uderzyła w samochód ciężarowy wiozący białą farbę. Na skutek zderzenia lokomotywa w zasadzie natychmiast zmieniła się w „Białą lokomotywę”, a stąd już był tylko krok do „Białej Damy”.
Bolek i Lolek
Była to normalnotorowa dwuczłonowa elektryczna lokomotywa towarowa ET41 produkowana w latach 1977–1983. Ten zestaw nazywano również jamnikiem lub łamańcem, a wszystko z prostej przyczyny – aby wzmocnić parametry składu, oparto go o dwie lokomotywy EU07. Powstały dwa ściśle ze sobą współpracujące elementy, jak bohaterowie w bajce pt. „Bolek i Lolek”. Dzięki takiemu rozwiązaniu ET41 mogła prowadzić ciężkie pociągi towarowe o masie nawet 4 tys. ton, jadące z prędkością 70 km/godz.
Piękna Helena
Polski parowóz pospieszny Pm36 zaprojektowany został w 1937 r. Czteroosiowa lokomotywa o prędkości konstrukcyjnej 140 km/godz. zaprojektowana w biurze konstrukcyjnym Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Polsce FABLOK, otrzymała charakterystyczną otulinę aerodynamiczną tendra. A jej urodę doceniono rok później na Wystawie Techniki i Sztuki w Paryżu, gdzie otrzymała złoty medal.
Jedna z dwóch wyprodukowanych przed wojną lokomotyw została odnowiona i do 2012 r. można ją było podziwiać w parowozowni w Wolsztynie, gdzie po renowacji otrzymała imię „Piękna Helena”. Aktualnie parowóz czeka na remont i porozumienie pomiędzy samorządem mazowieckim, w ramach którego działa Stacja Muzeum w Warszawie, będąca właścicielem Pm36, a wolsztyńską Parowozownią, funkcjonującą pod kuratelą Województwa Wielkopolskiego.
Autor: Tomek Łucek