1 marca rozpoczęły się planowane na prawie cztery miesiące prace budowlane na podhalańskim odcinku linii kolejowej na trasie Sucha Beskidzka–Chabówka–Zakopane. Roboty mają potrwać do 29 czerwca br. To oznacza, że pociągi do Zakopanego ponownie będą kursować tą trasą dopiero w pierwszym tygodniu wakacji.
Prace na zakopiańską linię kolejową wracają po tym, jak okresie zimowym pasażerowie mieli możliwość podróżowania pociągami bezpośrednio pod Tatry.
W planie robót na najbliższe cztery miesiące przewidziane są m.in. takie działania, jak: wymiana torów na odcinkach Sucha Beskidzka–Maków Podhalański, Skawa–Chabówka oraz Chabówka–Raba Wyżna, montaż urządzeń sterowania ruchem kolejowym, rozwieszanie sieci trakcyjnej, modernizacja 22 obiektów inżynieryjnych (w tym mosty w Suchej Beskidzkiej i Jordanowie), modernizacja dziewięciu przejazdów kolejowo-drogowych (m.in. w Makowie Podhalańskim, Osielcu, Skawie, Rokicinach Podhalańskich). Na remontowanej linii mają też powstać dwa nowe przystanki – Rzozów Centrum i Wola Radziszowska Lipki, a peron na przystanku Rokiciny Podhalańskie ma być zmodernizowany. Roboty będą również prowadzone na stacji w Zakopanem.
Komunikacja zastępcza do Zakopanego
W związku z pracami budowlanymi od 1 marca nie kursują pociągi dalekobieżne Intercity, m.in. z Warszawy czy Trójmiasta, a także pociągi Polregio. W zamian uruchomiona została zastępcza komunikacja autobusowa relacji Kraków–Zakopane. Tak więc pasażerowie, którzy chcą dostać się do Zakopanego środkami transportu publicznego, mogą dojechać pociągiem do Krakowa, a stamtąd w dalszą podróż udać się autobusem. Podobnie na trasach regionalnych – do zakończenia prac podróżni będą przewożeni autobusami.
Roboty na kolejowej zakopiance prowadzone są w ramach wartego ponad 1,1 mld zł netto projektu pn. „Prace na liniach nr 97, 98, 99, na odcinku Skawina–Sucha Beskidzka–Chabówka–Zakopane”. Zakończenie wszystkich prac przewidziano na 2023 r. W efekcie pociągi z Krakowa do Zakopanego na trasie o długości 147 km mają dojeżdżać w czasie poniżej 2 godz. (obecnie przejazd na tym odcinku to około 3,5 godz.).
Linia kolejowa Podłęże–Piekiełko
Prawdziwa rewolucja kolejowa na górskich trasach dopiero przed nami i już, niestety, notująca spore opóźnienia. W ramach realizacji projektu znanego pn. Podłęże–Piekiełko ma być zmodernizowana i zbudowana infrastruktura, która znacząco poprawi komfort jazdy w górskie okolice.
Planowana jest bowiem m.in. budowa linii z Podłęże–Szczyrzyc–Tymbark/Mszana o długości 58 km oraz modernizacja linii Chabówka–Nowy Sącz na długości 74 km. W efekcie przejazd z Krakowa do Zakopanego będzie trwać około 1 godz. 30–40 min., a podróż z Krakowa do Nowego Sącza mniej niż 1 godz. Równocześnie długość trasy z Krakowa do Zakopanego znacząco się skróci – ze 147 do 117 km. Z kolei trasa pomiędzy Krakowem a Nowym Sączem będzie miała długość 92 km, a obecnie jest to aż 167 km. Budowa nowej linii przyczyni się też do zmniejszenia dystansu pomiędzy Krakowem a Muszyną – z 217 do 142 km.
Przedsięwzięcie to wymaga m.in. budowy ośmiu estakad o łącznej długości 7,8 km, 11 tuneli o łącznej długości 11,8 km, 20 mostów, 17 wiaduktów kolejowych, 14 wiaduktów samochodowych, 11 przejazdów kolejowo-drogowych.
Kiedy ruszą prace? Na razie nie wiadomo. Modernizacja na trasie z Chabówki do Nowego Sącza miała być przeprowadzona w latach 2021–2027, jednak nadal trwają analizy i prace projektowe, a żaden z deklarowanych przez polityków terminów dla poszczególnych etapów prac nie został utrzymany. Obecnie nikt już nie zaprzecza, że w pracach są poważne opóźnienia, a wg aktualnych założeń projekt ma być zakończony do roku 2029.
Autor: Agata Sumara