Dlaczego pociągów Impuls z taboru Kolei Dolnośląskich (KD) nie dało się uruchomić po serwisie? Na razie nie ma spójnego stanowiska w tej sprawie, strony zainteresowane rozwiązaniem problemu, nie biorą odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Po tym, jak swoje oświadczenie opublikował producent, firma Newag, głos zabrały KD, również publikując swoje stanowisko, a teraz przyszedł czas na firmę serwisową – Serwis Pojazdów Szynowych ASO Mieczkowski.
Kilkuletnie pojazdy Impuls 45WE, wyprodukowane w fabryce w Nowym Sączu, nie zostały uruchomione po przeglądach poziomu P3-2. Firma, która wykonywała ich przeglądy i serwis, potwierdza, że wszystkie prace wykonała zgodnie z instrukcjami, producent mówi o „cofaniu” liczników i narażaniu na niebezpieczeństwo pasażerów, a przewoźnik oświadcza, że „nie dokonywał jakiejkolwiek ingerencji w system bezpieczeństwa w eksploatowanych pociągach”.
4 lipca swoje oświadczenie w sprawie opublikował producent, o czym pisaliśmy TUTAJ. Następnie swoje stanowisko przedstawia przewoźnik – szczegóły TUTAJ. Teraz czas na głos trzeciej strony w tej samej sprawie.
Jak podaje w swoim oświadczeniu firma serwisowa:
„spółka Serwis Pojazdów Szynowych, pracownicy spółki oraz podmioty współpracujące nigdy nie ingerowali w jakikolwiek sposób w zapisy rejestratora oraz rejestrowane wskazania parametrów pracy pojazdu 45WE-024 podczas prowadzenia czynności utrzymaniowych poziomu P3/2 ani innych pojazdów tej serii wyprodukowanych przez spółkę Newag SA” – czytamy w serwisie portalsamorzadowy.pl
Podkreśla, że wszelkie działania serwisowe zostały wykonane zgodnie z przekazanymi przez producenta instrukcjami.
Firma podkreśla również, że wbrew temu, co pisze nowosądecka spółka, w pojazdach Impuls, których po serwisie nie dało się uruchomić, nie występują drogomierze, a wg oświadczenia Newagu w pojazdach doszło do ingerencji w zapisy rejestratora prawnego pojazdu oraz wskazania drogomierza. Zwraca uwagę, że w tych jednostkach występuje rejestrator zdarzeń. Podaje także, że rejestrator został przesłany do producenta w celu przeglądu i legalizacji.
Zdaniem firmy serwisowej oświadczenie producenta, wg którego przyczyną problemu z uruchomieniem pojazdów jest ich nieprawidłowe utrzymanie, jest sprzeczne z rzeczywistością. Spółka deklaruje także gotowość do współpracy w celu przywrócenia unieruchomionych pojazdów do eksploatacji i dokończenia czynności wynikających z zamówienia przewoźnika. Dodaje, że:
„nie jest zrozumiałą sytuacja, gdy nowoczesny tabor dostarczony za publiczne pieniądze stoi unieruchomiony i powoduje straty finansowe przewoźników oraz co istotniejsze – znaczne utrudnienia dla pasażerów”.
Autor: Agata Sumara
Fot. Materiały własne