Przy granicy stanów Ohio i Pensylwania w piątek (3.02.23 r.) wieczorem wykoleił się pociąg, po czym zajął się ogniem – poinformowały lokalne media. W akcję gaśniczą zaangażowanych jest ponad 50 jednostek straży pożarnej oraz innych służb ratunkowych. Ewakuowano okolicznych mieszkańców.
Operator kolejowy Norfolk Southern oraz Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu podały, że pociąg przewoził 10 wagonów z materiałami niebezpiecznymi. Największy niepokój wzbudziło pięć wykolejonych wagonów kolejowych zawierających chlorek winylu. Substancja ta jest stworzonym przez człowieka związkiem chemicznym używanym do produkcji PVC i łatwo pali się w temperaturze pokojowej. Może powodować zawroty głowy, senność i bóle głowy oraz została powiązana ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia nowotworów wątroby, mózgu, płuc i krwi. Mieszkańcy w pobliżu miejsca wypadku zostali ewakuowani ze względu na ryzyko zdrowotne związane z oparami.
Według Norfolk Southern, wagony, w których znajdował się chlorek winylu, już nie płoną. W niedzielę wieczorem palący się wrak groził katastrofalną eksplozją zdolną do emisji toksycznych oparów i wystrzelenia odłamków na odległość nawet mili. Palenie ustąpiło po kontrolowanym uwolnieniu niestabilnej, toksycznej substancji chemicznej w miejscu wykolejenia pociągu w poniedziałek. Za pomocą ładunków wybuchowych, małe otwory zostały wysadzone w każdym wagonie, pozwalając chlorkowi winylu rozlać się do rowu wyłożonego flarami.
Przyczyna wykolejenia jest nadal badana przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Transportu, ale przesłanki wskazują na awarię mechaniczną. Na krótko przed wykolejeniem załoga otrzymała alarm z przydrożnego detektora usterek, a następnie zastosowano hamowanie awaryjne.
Fot. główna: Twitter – Lauren Linder