Sektorkolejowy » Koleją po Madagaskarze

Koleją po Madagaskarze

pzez Damian

Madagaskar, czwarta największa wyspa na świecie, od lat przyciąga swoimi malowniczymi krajobrazami i niespotykaną nigdzie indziej przyrodą tysiące podróżnych. Od ponad 100 lat jednym z najważniejszych elementów wyspy są linie kolejowe, które do dziś służą mieszkańcom jako codzienny środek transportu, a dla turystów stanowią atrakcję, którą mogą wykorzystać podczas zwiedzania. By bliżej poznać ich historię i realny wpływ na miejscową społeczność, najlepiej cofnąć się w czasie do początku XX w.

Narodziny kolei na Madagaskarze

Madagaskar był wtedy jedną z zamorskich kolonii należących do Francji. I to właśnie francuska administracja rozpoczęła budowę pierwszej linii kolejowej, by możliwe było sprawne przewożenie zdobytych towarów, takich jak cenne drewno czy minerały. Mierząca ponad 200 km linia łącząca stolicę Tananarive (teraz Antananarivo) ze wschodnim portem w mieście Tomasina była pierwszą częścią systemu kolejowego na wyspie i nosiła nazwę Tananarive–Côte Est (TCE). Jej budowę ukończono w latach 20. XX w. Co ciekawe, od 1901 r. do dziś niezmiennie wszystkie linie na wyspie budowane są w taki sposób, że rozstaw szyn wynosi 1000 mm, co czyni z nich wąskotorówki.

W latach 30. nastąpił kolejny etap w procesie budowy, gdy do sieci włączono ponad 160-kilometrową linię Fianarantsoa–Côte Est (FCE), ukończoną w roku 1936. Połączyła ona Toamasinę z wyżej położnym miastem Fianarantsoa. W roku 1944 obie istniejące linie zostały połączone pod wspólnym zarządem, co pozwoliło na kolejny krok, który jednocześnie usprawnił funkcjonowanie przemysłu górniczego i rolnictwa, zapewniając sprawny system transportu dla towarów oraz ludzi.

Mówiąc o budowie i rozwoju kolei na Madagaskarze, trzeba też pamiętać o cenie, jaką poniosła miejscowa ludność. Jakkolwiek niewolnictwo zostało zniesione pod koniec XIX w., wyzysk tubylców przez francuskiego zarządcę kwitnął w najlepsze. Byli oni wykorzystywani jako tania siła robocza, a ich praca oficjalnie figurowała jako forma płacenia podatków. To właśnie dzięki wysiłkowi tych ludzi francuscy kolonialiści mogli pozwolić sobie na tworzenie systemu kolejowego łączącego najważniejsze dla nich punkty wyspy, dającego możliwość transportu pozyskanych dóbr i rozwoju działalności przemysłowej i rolniczej.

Czas zmian

Druga połowa XX w. to czas pełen nieoczekiwanych prób dla cały czas rozwijających się kolei Madagaskaru. Kiedy kraj stawał się niezależny od Francji w latach 60., polityczna i ekonomiczna niestabilność spowodowała spadek inwestycji oraz poziomu utrzymania istniejących już linii, nie wspominając nawet o zahamowaniu planowanych przedsięwzięć.

Od początku XXI w. rząd Madagaskaru stara się przywrócić sieć kolejową do dobrego stanu. Północna część linii kolejowych znajduje się od roku 2003 pod zarządem firmy Madrail, która pozyskała 25-letni kontrakt jako ich operator. Południowe linie nadal są częściowo zarządzane przez państwo. Sam Madrail to firma od 2022 r. będąca również w 100% w posiadaniu rządu sprawującego władzę na wyspie. W planach są projekty rozbudowy i modernizacji starych, wysłużonych linii, by zapewnić dostęp do transportu kolejowego coraz większym obszarom, wspomagając tym samym ich rozwój. Natomiast dla przybywających z zachodnich krajów turystów podróż madagaskarską koleją to równocześnie podróż do przeszłości m.in. ze względu na stary i dość zniszczony już tabor, który nie jest szczególnie rozbudowywany w oparciu o nowoczesne modele zarówno ze względu na wysokie koszty inwestycji, jak i stan torów.

Dzisiaj dwa rozłączne systemy kolejowe na północy i południu wyspy to blisko 900 km torów. Oprócz codziennych pociągów pasażerskich oraz towarowych od czasu do czasu organizowane są specjalne przejazdy turystyczne odrestaurowanymi pociągami Micheline oraz The Trans Lémurie Express, czyli luksusowym pociągiem pozwalającym w pełnym komforcie zwiedzić wyspę. Skład tworzą m.in. wagony Classe Palissandre oraz wagon towarowy. Wycieczka na jego pokładzie zapewnia wiele możliwości obejrzenia Madagaskaru z niecodziennej perspektywy, a równocześnie pozwala przenieść się w czasie za sprawą historycznych pociągów i linii kolejowych, które na zawsze i nieodwracalnie zaczęły zmieniać wyspę ponad 120 lat temu.

Autor: Weronika Łucek

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz