Rosyjski obwód kaliningradzki sąsiadujący od północy z Litwą, od południa z Polską, a od zachodu oblany wodami Bałtyku ma coraz większe problemy z dostawami towarów, które wcześniej bezproblemowo trafiały tam tranzytem przez Litwę. W wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę i sankcji unijnych sytuacja się zmieniła. Transporty kolejowe nie są możliwe również w drugą stronę – z Kaliningradu przez Litwę.
W połowie czerwca Litwa, zgodnie z unijnymi postanowieniami i sankcjami wobec Rosji, wprowadziła zakazu tranzytu stali i wyrobów z metali żelaznych. 10 lipca, na podstawie piątego pakietu sankcji Unii Europejskiej, przez litewskie terytorium nie mogą przejeżdżać kierowane do i z Kaliningradu pociągi z transportami cementu, alkoholu, kawioru i innych produktów luksusowych. Od 10 sierpnia niemożliwy będzie też przewóz węgla, a od 5 grudnia ropy oraz produktów ropopochodnych.
W odpowiedzi na postawę litewskiego rządu kremlowskie władze informują o agresywnych działaniach Litwy, na co zamierzają odpowiedzieć. Litwa kremlowskie działania wprost nazywa propagandą i powołuje się na wytyczne unijne.
Litwa kontroluje jedyny szlak kolejowy, który łączy Kaliningrad z pozostałym terytorium Rosji. Po wprowadzeniu pierwszych blokad gubernator Kaliningradu mówił, że towary objęte sankcjami będą przewożone drogą morska przez Bałtyk. Szybko jednak okazało się, że taka operacja znacząco podwyższyłaby koszty przewozu, czyniąc ją nieopłacalną ekonomicznie.
Równocześnie Komisja Europejska (KE) częściowo zmienia zdanie wobec wcześniejszych założeń i trwają rozmowy na temat złagodzenia stanowiska Litwy względem Rosji, w stosunku do czego władze z Wilna prezentują twarde stanowisko i mają sporo uwag co do łagodzenia zakazów transportów do i z obwodu kaliningradzkiego.
Negocjacje z Rosją trwają – mówi się np. o możliwości złagodzenia sankcji, jeśli odblokowany zostanie eksport ukraińskiego zboża. Rosja, chwytając się najbardziej szkodliwych narzędzi, by zdestabilizować świat, uniemożliwia Ukrainie dostawy zboża m.in. do krajów azjatyckich i afrykańskich, co grozi katastrofą humanitarną i głodem na ogromną skalę, a w konsekwencji kolejnymi kryzysami migracyjnymi.
Autor: Agata Sumara
Fot. LG Cargo