Wedle słynnego powiedzenia „może by tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”, warto zajrzeć w głąb jedynej w swoim rodzaju karpackiej puszczy z perspektywy kolejowego wehikułu czasu, potocznie zwanego „Bieszczadzką Ciuchcią”.
Jak to się zaczęło…
Historia Bieszczadzkiej Kolei Leśnej swoje początki datuje na rok 1898, kiedy na stacje w Majdanie zawitała lokomotywa prowadząca skład towarowo-osobowy.
Na budowę kolejki ścisły wpływ miał rozwój przemysłu drzewnego w Bieszczadach, który potrzebował odpowiedniego wąskotorowego transportu drewna z okolicznych tartaków oraz przysiółków do dużego składu w Nowym Łupkowie.
W związku z uruchomieniem odcinka linii Nowy Łupków-Cisna w Majdanie powstały stacje, magazyny, parowozownia oraz budynki mieszkalne dla pracowników kolei.
Wolnorynkowy kryzys i „cudowna” reaktywacja
Początek lat 90. XX w. okazał się dosłownie zabójczy dla wąskotorówki z Majdanu. Następujące zmiany wynikające z przejścia Polski na gospodarkę wolnorynkową wprowadzały kraj na nowe tory, które na bieszczadzką kolej były za szerokie. Przemysł drzewny przestał być rentowny i z czasem niepotrzebny już tabor z roku na rok rdzewiał, odchodząc tym samym w niepamięć.
Śmierć naturalna kolejki była już faktem, ale tam, gdzie kończą się gospodarcze i polityczne wpływy zaczyna się czyn ludzki. Niemal cudowna reaktywacja odbyła się dzięki inicjatywie społecznej, 16 lipca 1996 roku powstała Fundacja Bieszczadzkiej Kolei Leśnej, której celem nadrzędnym było uratowanie i uczynienie z niej słynnej dziś atrakcji turystycznej. Dzięki ludziom z pasją, uporem i poświęceniem „Bieszczadzka Ciuchcia” powróciła na tory i ponownie wyruszyła w trasę. Pierwszy kurs po tak długiej przerwie odbył się 4 lipca 1997 roku o godzinie 1200 z Majdanu do Przysłupa.
Jak ma się dziś…
Dziś bieszczadzka wąskotorówka jest nie tylko pozostałością po dawnych czasach, ale jest również jedną z największych atrakcji w Bieszczadach i najsłynniejszych tego typu kolejek w kraju. Trasa Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej przebiega przez nieopisane górskie ostępy z Majdanu koło Cisnej w stronę Połonin do Przysłupa oraz w kierunku zachodnim, wzdłuż słowackiej granicy aż do Balnicy.
Legendarna dziś kolejka przyciąga uwagę turystów, pasjonatów i entuzjastów kolei oraz karpackiej dziczy. Z roku na rok liczba odwiedzających wzrasta, co przyczynia się do coraz większej popularności tego miejsca. Nie bez przyczyny kolejkę nazwać można swoistym wehikułem czasu, odbywając magiczną podróż przez bieszczadzką puszczę, można odnieść wrażenie, że tu czas się zatrzymał…
Szczegółowe informacje na temat Bieszczadzkiej Kolei Leśnej znajdziesz na stronie: https://kolejka.bieszczady.pl/
Autor: Kingfisher
Fot. Facebook – Bieszczadzka Kolejka Leśna
Zobacz również: