Zgodnie z przewidywaniami, związek zawodowy maszynistów lokomotyw (GDL) zagłosował za decyzją o podjęciu strajku w całych Niemczech. Za strajkiem opowiedziało się aż 95% członków związku, którzy wzięli udział w głosowaniu. Klienci korzystający z usług Deutsche Bahn (DB) muszą liczyć się z utrudnieniami w kursowaniu pociągów.
Poważne utrudnienia dla klientów Deutsche Bahn
Die Welt podaje, że w czasie protestów maszynistów GDL kursować będzie tylko co czwarty pociąg dalekobieżny. DB chce tak podejść do ograniczeń, by priorytetowo potraktowane zostały połączenia z ważnymi stacjami kolejowymi i lotniskami. W przypadku przewozów regionalnych kursy również będą ograniczane i mogą się wahać w zależności od regionu.
Akcja strajkowa obejmie połączenia pasażerskie w środę o godz. 2:00 rano (11 sierpnia) i potrwa 48 godz. – do 2:00 w piątek. Problemy w transporcie towarowym rozpoczną się już dzisiaj wieczorem – o godz. 19:00.
Dziennik informuje pasażerów, żeby liczyli się z opóźnieniami i odwołaniami połączeń w ciągu kilku najbliższych dni, bo z pewnością protest nie zakończy się w piątek.
Brak porozumienia między związkowcami a zarządem DB
Wczoraj szef GDL, Claus Weselsky, potwierdził, że brak porozumienia z zarządem DB będzie skutkował akcją protestacyjną bez względu na to, że zarząd nazywał podjęcie strajku „atakiem na cały kraj”, szczególnie w czasie pandemii i bardzo trudnej sytuacji niemieckich kolei, dotkniętej katastrofalnymi w skutkach lipcowymi powodziami.
Związkowcy mają swoje oczekiwania i nie zamierzają od nich odstąpić – domagają się m.in. podwyżek płac na poziomie 3,2% oraz premii wynikających z pracy w warunkach pandemicznych. Zarząd chciałby rozłożyć podwyżki w czasie nieakceptowalnym przez GDL. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ
DB odradza podróże koleją w najbliższych dniach
Z powodu widma poważnych utrudnień komunikacyjnych Deutsche Bahn odradza klientom korzystanie z pociągów w najbliższych dniach. W geście dobrej woli przedłuża także ważność biletów okresowych, rekompensując potencjalne straty pasażerów w czasie strajku. Umożliwia także bezpłatny zwrot biletów kolejowych.
Szef działu personalnego w DB, Martin Seiler, komentując zaistniałą sytuację, mówi, że z punktu widzenia firmy strajk jest przedwczesną eskalacją, szczególnie teraz, kiedy ludzie podróżują więcej (okres wakacyjny, poluzowanie obostrzeń pandemicznych). Krytykuje GDL, że swoim postępowaniem niszczy wzrost, którego niemiecka kolej bardzo potrzebuje po ostatnich wielomiesięcznych problemach z pandemią, wzmocnionych dodatkowo przez lipcową powódź. Seiler zarzuca także GDL, że nie utrzymuje zasady, by z odpowiednim wyprzedzeniem poinformować o strajku.
Autor tekstu: Agata Sumara
Źródło zdjęcia: www.dw.com