Trwa spór pomiędzy związkiem zawodowym maszynistów lokomotyw (GDL) a państwową spółką kolejową Deutsche Bahn (DB). Związkowcy walczą m.in. o podwyżki płac. Zarząd DB nazywa ich zachowanie atakiem na cały kraj.
Niemieccy kolejarze nie ograniczają się w strajkowaniu
Sytuacja w ostatnim dniu rozmów zaostrza się, a pasażerowie kolei powinni się przygotować na nadejście trudnych tygodni w transporcie kolejowym. Na razie nie wiadomo, kiedy konkretnie strajk miałby się rozpocząć, czy jeszcze w wakacje, czy dopiero później. Jak zapowiada szef GDL Claus Weselsky, brak wypracowania porozumienia na pewno będzie skutkował protestami, które w znacznym stopniu dotkną klientów kolei.
Weselsky w wypowiedzi dla niedzielnego wydania dziennika Die Welt – Welt am Sonntag, powiedział, że w strajku nie ma ograniczeń. Do poważnych protestów kolejarzy doszło poprzednio w latach 2014 i 2015, kiedy również powodem konfliktu był spór płacowy. Wówczas maszyniści strajkowali w ramach ośmiu narastających fal. Potem do sporów z zarządem DB doszło w 2018 r. i od tej pory panował spokój.
Porozumienie wisi na włosku
Negocjacje zbiorowe między zarządem spółki kolejowej a związkowcami trwają od wielu miesięcy. Obie strony oskarżają się wzajemnie o szerzenie nieprawdy i brak zainteresowania rozmowami. Związkowcy oczekują jeszcze w tym roku m.in. podwyżek płac na poziomie około 3,2% oraz premii z tytułu pracy w warunkach zagrożenia wynikających z pandemii.
Zarząd nie zgadza się na takie rozwiązanie, tłumacząc się złą sytuacją wynikającą z pandemii. Dlatego proponuje tzw. awaryjny układ zbiorowy polegający na tym, że wzrost płac o 3,2% byłby rozłożony na dłuższy okres – 40 miesięcy. Chce się zgodzić również na świadczenia z tytułu zabezpieczenia emerytalnego oraz wykluczenie zwolnień wynikających z restrukturyzacji.
Zgodnie ze statutem związku decyzja strajkowa podejmowana jest na podstawie głosowania związkowców. Aby decyzja była na „tak” wymaganych jest 75% głosów uprawnionych do głosowania pracowników. Ważna jest także opinia prawna oceniająca, czy wskaźnik akceptacji jest wystarczający – oblicza się go na podstawie łącznej liczby członków zatrudnionych przez dany podmiot.
We wtorek, 10 sierpnia, szef GDL Claus Weselsky chce przedstawić wynik głosowania, oczekując, że poparcie dla strajku wyniesie ponad 90%.
Związek GDL, zrzeszający łącznie około 37 tys. członków nie ujawnia, ilu z nich pracuje w Deutsche Bahn.
Autor tekstu: Agata Sumara
Autor zdjęcia: Jan Bury