Przetarg na projekt i budowę zajezdni tramwajowej Annopol w Warszawie ogłoszono jeszcze pod koniec ubiegłego roku. W ofertach potencjalnych wykonawców koszty realizacji inwestycji znacząco przewyższały budżet. Jesienią Tramwaje Warszawskie (TW) ogłosiły dogrywkę w ramach aukcji elektronicznej. Ostatecznie wykonawcą przedsięwzięcia ma być polsko-tureckie konsorcjum.
Przystępując do procedury wyboru wykonawcy zajezdni zamawiający zamierzał na nią przeznaczyć 406 mln zł. Jednak oferenci zaproponowali znacząco wyższe ceny – nawet dwukrotnie i więcej. W związku z tym zorganizowano aukcję elektroniczną, w ramach której konsorcjum firm ZUE SA i Yörük Yapı Inşaat A.Ş. zeszło z ceny wynoszącej ponad 800 mln zł do 665 mln zł brutto. I właśnie tyle inwestor zamierza zapłacić wykonawcy, który ma zrealizować zadanie w ciągu 26 miesięcy od daty zawarcia umowy.
Skąd inwestor weźmie dodatkowe pieniądze na realizację projektu? Na razie nie wiadomo dokładnie – pracownicy TW mówią o przesunięciu środków z innych inwestycji, jednak nie podają szczegółów.
Najnowocześniejsza zajezdnia tramwajowa w kraju?
„To będzie najnowocześniejszy taki obiekt w Polsce z inteligentnym system do zarządzania ruchem tramwajów” – tak opisuje ją inwestor. Teren przewidziany pod budowę zajmuje powierzchnię około 12 ha, na którym można zmieścić ponad 150 tramwajów.
W zajezdni powstaną m.in. stanowiska techniczne, na których będzie można kontrolować sprawność wagonów. Dodatkowo przewidziano także miejsce na lakiernię, myjnię oraz tokarkę podtorową. W sumie na terenie zajezdni ułożonych zostanie ponad 14 km torów, po których będą się poruszać tramwaje serwisowe.
Zamawiający stawia także na automatyzację procesów: „Zajezdnia na Annopolu będzie wyposażona w system informatyczny, który zautomatyzuje wiele czynności wykonywanych dotychczas ręcznie przez pracowników. System zidentyfikuje każdy tramwaj wjeżdżający i wyjeżdżający z zajezdni i sprawdzi, na którym torze się on znajduje i na który ma wjechać. Sterowanie zwrotnicami i semaforami będzie odbywało się automatycznie bez udziału motorniczych. Do systemu podłączona będzie także myjnia i stanowiska diagnostyczne. Pracownicy zajmujący się serwisowaniem tramwajów w nowej zajezdni będą używali tabletów i smartfonów, które będą przekazywały dane do centralnego systemu. Automatyka w zajezdni pozwoli oszczędzić ich czas. Na przykład ręczne przekładanie zwrotnic w zajezdni tej wielkości mogłoby zająć każdego dnia blisko 7 godz. pracy” – czytamy na stronie TW.
Oszacowano, że oszczędności wynikające z automatyzacji w ciągu 10 lat wyniosą około 10 mln zł.
Autor: Agata Sumara
Fot. Tramwaje Warszawskie