Sektorkolejowy » Pociągi nie tylko dla żywych

Pociągi nie tylko dla żywych

pzez Adrian

Pociągi żałobne, to dość mało znany rodzaj pociągów, które działały w Anglii od połowy XIX w. Nie jest to zatem wymysł naszych szalonych czasów. Firma The London Necropolis nad National Mausoleum Company woziła codziennie żywych i martwych pasażerów ze stacji London Necropolis na cmentarz Brookwood. Pociągi cieszyły dużym zainteresowaniem i oferowały możliwości przejazdu w zróżnicowanym standardzie. Kursowały w stałym dziennym trybie do 1900 r. Później nieregularnie aż do 1941 r., kiedy to nalot bombowy zakończył tę działalność. 

Anglicy nie byli wyjątkowi w tym sposobie wykorzystania pociągów. Podobne kolejowe około cmentarne działalności istniały były również w Australii czy w Niemczech. 

Trochę inną formę związaną z przewożeniem zwłok po śmierci organizowano na całym świecie, kiedy to „w ostatnią podróż” wysyłane są doczesne szczątki znanych osób. 

Abraham Lincoln

W 1865 r. w swoją ostatnią podróż wyruszył skład The Lincoln Special, na pokładzie którego znajdowała się trumna ze zwłokami zamordowanego 16. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pociąg wiózł zwłoki wodza do Springfield po trasie liczącej ponad 2,5 tys. km. Na każdej ze stacji, na których się zatrzymał, trumna była wystawiana na widok publiczny, gdzie amerykanie tłumnie żegnali swojego prezydenta. Co ciekawe, ten sam skład żałobny wiózł trumnę z ciałem syna Abrahama Lincolna, który zmarł na tyfus w 1861 r. 

Włodzimierz Iljicz Lenin

Na drugim końcu świata zarówno geograficznie, jak i światopoglądowo, w 1924 r. pociągiem przewożono zwłoki Lenina. Tym razem podróż była krótka, podmiejska. Ze stacji Gorki do centrum Moskwy. 

Winston Churchill 

Człowiek obdarzony tytułem Największego Brytyjczyka Wszechczasów i laureat nagrody Nobla również udał się w swoją ostatnią podróż pociągiem. Lokomotywa, która prowadziła ten skład, została nazwana na jego cześć Battle of Britain Class Locomotive – Winston Churchill.

W roku 1965 na 100-kilometrowej trasie, jaką przemierzał 5-wagonowy pociąg wiozący żałobników, urzędników i przyjaciół zmarłego, ustawiały się tłumy rodaków, którzy w milczeniu oddawali hołd swojemu premierowi, ściągając czapki z głów, a wojskowi i weterani oddawali saluty w pełnym umundurowaniu. 

Plan przejazdu żałobnego tego pociągu oraz uroczystości pogrzebowych powstał 12 lat wcześniej – nosił nazwę „Operacja oby nie”. 

Józef Piłsudski 

Polacy nie gęsi…. i swój słynny przejazd pociągu żałobnego mieli. W 1935 r. po śmierci Józefa Piłsudskiego trumna z ciałem marszałka ruszyła w podróż z Warszawy do Krakowa. 11 wagonów z lokomotywą OS24 powoli przemierzało kraj, a oczy wszystkich zwrócone były na platformę kolejową z lawetą armatnią, na której znajdowała się trumna. W kraju ogłoszono żałobę narodową, a wzdłuż torów kolejowych na całej trasie przejazdu rozpalano ogniska. 

George H.W. Bush 

41. prezydent USA urzędował jedną kadencję w latach 1989–1993. Zmarł w roku 2018 w wieku 94 lat. W swoją ostatnią przejażdżkę „wybrał się” swoim ulubionym środkiem transportu – pociągiem. Aby oddać mu należną cześć, lokomotywę Union Pacific EMD SD70Ace 4141 nazwano George Bush i pomalowano ją w barwy prezydenckiego samolotu Air Force One. Stąd też nazwa pociągu – Train Force One. 160-kilometrowa trasa wiodła z Houston do George H.W. Bush Presidential Library and Museum w College Station, w stanie Texas, gdzie jego ciało złożono do grobu. 

To oczywiście tylko wybrane znane postaci jakie w ostatnią podróż udali się pociągiem. Do ich grona można dołączyć również między innymi : 

  • Prezydenci USA : Ulysses S. Grant, Franklin D. Roosvelt, Dwight D. Eisenhower
  • Senator Robert F. Kennedy 
  • Pierwszy Prezydent Republiki Turcji Mustafa Kemal Ataturk 
  • Premier Kanady Sir John Alexander McDonald 
  • Rumuński król Michał I

Autor: Tomek Łucek

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz