Sektorkolejowy » Lotnisko CPK i prowadzące do niego linie na liście europejskiej sieci TEN-T

Lotnisko CPK i prowadzące do niego linie na liście europejskiej sieci TEN-T

pzez Adrian

Centralny Port Komunikacyjny sp. z o.o. poinformowała 23 grudnia w komunikacie prasowym, że „Port Solidarność, przedłużenie Centralnej Magistrali Kolejowej na północ oraz linie kolejowe: z Ostrołęki przez Łomżę do Giżycka, z okolic Stalowej Woli do Rzeszowa i z Milanowa przez Białą Podlaską w stronę Siemiatycz zostały dopisane do priorytetów inwestycyjnych UE na najbliższe lata. Przed spółką Centralny Port Komunikacyjny otwiera to kolejne możliwości pozyskania unijnego dofinansowania”.

W projekcie nowego rozporządzenia, które opublikowała Komisja Europejska w ramach rewizji Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T (sieć obejmuje strategiczne szklaki kolejowe, drogowe, lotnicze, morskie, śródlądowe oraz infrastrukturę punktową, jak np. lotniska, porty, terminale), uwzględniono niektóre z polskich inwestycji, w tym szlaki prowadzące do planowanego portu centralnego oraz samo lotnisko.

Odcinki kolejowe, które mają największe szanse na dotacje z UE

W sieci bazowej TEN-T znajduje się linia kolei dużych prędkości Warszawa–Łódź–Poznań/Wrocław (tzw. linia Y, igrek). Jak podaje CPK, „Wymagania są takie, że sieć bazowa powinna zostać zrealizowana przez kraje członkowskie – przy wykorzystaniu środków UE – do końca 2030 r.”.  

Centralna Magistrala Kolejowa Północ znalazła się w kategorii projektów rozszerzonej sieci bazowej z wysokim priorytetem przy przyznawaniu środków unijnych. Warunek jest taki, że linia ma powstać do 2040 r. W tym przypadku chodzi o linię, która ma stanowić przedłużenie istniejącej CMK w kierunku północnym (od CPK do Warlubia, część tzw. szprychy nr 1).

Do rozszerzonej sieci bazowej TEN-T wpisano odcinek Katowice–Ostrawa, będący fragmentem szprychy nr 7.

W sieć kompleksową TEN-T wpisano trzy odcinki, będące aktualnie w przygotowaniu, czyli: fragment szprychy nr 3 przez Mazowsze, Podlasie i Mazury: Ostrołęka–Łomża–Giżycko, fragment szprychy nr 6 Łętownia–Rzeszów oraz Milanów–Biała Podlaska–Fronołów. Aby pozyskać dofinansowanie na te projekty, muszą być zrealizowane nie później niż do roku 2050.

Realizacja projektów kolejowych przez CPK

Obecnie „CPK realizuje w sumie osiem kontraktów na wymagane prawem prace przygotowawcze, a konkretnie studia techniczno-ekonomiczno-środowiskowe(STEŚ). Dotyczą one kolejowych odcinków: Warszawa–Łódź–Wrocław–granica polsko-czeska, Katowice–Ostrawa, Łętownia–Rzeszów, Zamość–Bełżec i Ostrołęka–Łomża–Giżycko, a także kolejowego węzła CPK (w rejonie ogłoszonej w ubiegłym tygodniu preferowanej lokalizacji Portu Solidarność). W sumie oznacza to prace przygotowawcze dla prawie 1000 km nowych linii” – czytamy na stronie internetowej CPK.

Do 2034 r. spółka ma zbudować blisko 1800 km linii kolejowych w ramach 30 zadań inwestycyjnych. Podsumowanie działań w zakresie inwestycji kolejowych na obecną chwilę, zgodnie z zestawieniem podanym na tej samej stronie, jest następujące: 0 km zrealizowanych, 0 km w trakcie robót budowlanych, 1220 km w trakcie prac przygotowawczych, 569 km w trakcie planowania.

Autor: Agata Sumara

Może Ci się spodobać

3 komentarze

warszawiak 1 stycznia 2022 - 18:37

I dlaczego mamy znowu finansować czyjąś ułomność umysłową – dlaczego ludzie muszą być organizacjami charytatywnymi utrzymującymi linie kolejowe którymi mało kto jeździ i nie przynosi to zysku – czy nie lepiej wykorzystać te pieniądze przeznaczone na nikomu niepotrzebną linię do Wrocławia na leczenie Polaków? Państwo powinno działać jak firma a nie tylko marnować i rozdawać to co nazbierał w formie podatków – brak myślenia postępowego – jak juz nie na leczenie Polaków te pieniądze to choć ścieżki dla rowerów zrobić – za kilka lat przyjdą nastepni i powiedzą ze to się nie opłaca no chyba ze wraca stara komuna nazywana polski ład i nwo a wtedy to samochody będą tylko państwowe i benzyna na kartki …

Odpowiedz
Marcin Medyk 1 stycznia 2022 - 19:50

Można różnie upatrywać funkcję czy transportu zbiorowego w przyszłości. W obecnym kształcie transportu komercyjnego na prowincji z pewnością nie wróżę mu długiej przyszłości. Ale tym bardziej, im takie prowincjonalne wsie czy miasteczka w rodzaju Wrocławia, Ustrzyk Górnych czy Pcimia Wielkiego będą niedostępne, tym bardziej będą się wyludniać. Dla młodego człowieka widzącego to przez pryzmat zapyziałości takich miejsc marzeniem będzie ukończenie szkoły i wyjazd stamtąd najszybciej jak tylko to możliwe. Pozostaną tam tylko lumpenemeryci, z autami rzecz jasna. Młodzi dawno zwiną się do wielkich miast i zachodniej europy i zam zapuszczą korzenie. A tymi emerytami na starość to chyba te auta będą się opiekować. Czy oni sami będą płacić za utrzymanie tej linii do Wrocławia czy zapłacimy my wszyscy ? bo jak ja mam płacić na kolej z której nie będę korzystał to się nie zgadzam – zrobić ścieżki rowerowe !! no chyba że oni chcą to wyremontować za państwowe nasze pieniądze a potem odkupić za przysłowiową złotówkę i odsprzedać niemcom za miliony euro – coś jest na rzeczy że pchają ten temat w mediach – coś chcą ugrać i chyba nie chodzi jak zwykle o pieniądze – może jacyś dziennikarze śledczy się temu przyglądną kto stoi za tymi ludźmi bo pasjonaci to oni raczej nie są ..

Odpowiedz
wieśniak z fsiocłafia 1 stycznia 2022 - 23:32

Tylko czy lokalni ułani zza Buga wracający z plewienia buraków w swoich rydwanach ciągnionych przez wierzgające rumaki wyhamują na przejazdach kolejowych? W zetknięciu z żelaznym smokiem niejeden stracił już życie. A kto będzie pilnował dzieciaki bawiące się na torach? Przecież nie pójdą na plac zabaw bo tam łobuzy pilnują piaskownicy. Nie, takich niebezpieczeństw jak kolej dużych prędkości my we Wrocławiu nie chcemy!

Odpowiedz

Zostaw komentarz