Napięte stosunki na linii Rosja – Kazachstan
Kazachstan poinformował o zatrzymaniu 1700 wagonów, w których znajdował się rosyjski węgiel. To odpowiedź na ograniczenie eksportu kazachskiej ropy przez Rosję. Nerwowa atmosfera pomiędzy tymi państwami to efekt wypowiedzi prezydenta Kazachstanu podczas szczytu ekonomicznego, który odbywał się w Sankt Petersburgu. Jego słowa nie spodobały się władzom Rosji. Kasym-Żomart Tokajew odmówił także przyjęcia orderu od Władimira Putina. Przywódca Kazachstanu zadeklarował, iż nie będzie przyjmował żadnych odznaczeń od aktualnego prezydenta Federacji Rosyjskiej.
„Współczesne prawo międzynarodowe to Karta Narodów Zjednoczonych. Jednak dwie zasady ONZ stały w sprzeczności – integralność terytorialna państwa i prawo narodu do samostanowienia. Ponieważ zasady te są ze sobą sprzeczne, istnieją różne ich interpretacje” – mówił Kasym-Żomart Tokajew, prezydent Kazachstanu.
„Nie uznajemy ani Tajwanu, ani Kosowa, ani południowej Osetii i Abchazji. Najprawdopodobniej zasada ta zostanie zastosowana do podmiotów quasi-państwowych, którymi naszym zdaniem są Ługańsk i Donieck” – dodał.
Kasym-Żomart Tokajew zadeklarował, że Kazachstan będzie nadal przestrzegał wszystkich sankcji, które zostały nałożone przez Zachód na Federację Rosyjską. Podkreślał także, że jeżeli nie dostosuje się do antyrosyjskich obostrzeń, to Kazachstan tak samo może zostać dotknięty restrykcjami, jednak nadal zamierza współpracować z Rosją.
Autor: Damian Malesza
Fot. astanatimes.com