Trwa ostatni etap tegorocznego konkursu Dworzec Roku organizowanego przez Fundację „Pro Kolej”. Internauci głosują na jeden z siedmiu dworców, które zostały zakwalifikowane przez organizatorów do finału: Dąbrowa Górnicza, Goleniów, Konin, Siedlce, Wadowice, Włocławek i Zakopane. Ten, który zdobędzie najwięcej głosów, otrzyma nagrodę publiczności. Są wśród nich zarówno odrestaurowane obiekty pochodzące jeszcze z XIX wieku jak i wybudowane od nowa, na miejscu wyburzonych starych zabudowań, pozbawionych większej wartości.
Głosowanie na najlepszy dworzec spośród przedstawionych powyżej potrwa do 31 października. Oddać głos można na stronie https://dworzec-roku.pl/glosowanie/etap-3/
Finaliści konkursu „Dworzec Roku 2024” zostali wyłonieni w oparciu o wyniki audytu, któremu eksperci i profesjonaliści z branży transportu poddali dworce zgłoszone w początkowej fazie konkursu. Pod uwagę brano: kluczowe cechy każdego obiektu jak funkcjonalność i wartość architektoniczna, warunki, w jakich obsługiwani się podróżni (komfort, czystość, estetyka, bezpieczeństwo, udogodnienia dla osób o ograniczonej mobilności, toalety, informacja pasażerska, planowanie podróży i zakup biletu) oraz dodatkowe funkcje, jak oferta komercyjna, oferta kulturalna oraz historyczno-edukacyjna, integracja stacji kolejowej z miastem i innymi rodzajami transportu. Audytorzy opierali się nie tylko na własnych spostrzeżeniach, ale uwzględniali również opinie zebrane wśród podróżnych i pracowników kolei. Po zsumowaniu wszystkich ocen wyłoniona została „siódemka” najwyżej oceniona w tych kategoriach.
Oddany rok temu do użytku Dworzec Dąbrowa Górnicza jest efektem niezwykłej modernizacji, a niezwykłość polega na tym, że pochodzący z 1888 roku budynek przez kilkadziesiąt lat był nieużywany. Specyfika stacji w Dąbrowie polegała na tym, że łączyły się na niej dwie spośród najważniejszych linii kolejowych Królestwa Polskiego: kolej warszawsko-wiedeńska oraz iwanogorodzko-dąbrowska (z Dęblina do Zagłębia Dąbrowskiego). W II połowie XX wieku zdecydowano, że dworcem dla miasta będzie ten na linii iwanogorodzko-dąbrowskiej, a obiekt „warszawsko-wiedeński” został wyłączony z użytkowania. Gdy w połowie minionej dekady władze miasta porozumiały się z PKP S.A. w sprawie realizacji projektu powstania centrum przesiadkowego wraz z dworcem kolejowym, postanowiono odwrócić tamte decyzje. Poprzedni dworzec został wyburzony, a obiektowi na „wiedence” przywrócono świetność. Powróciły wszystkie niezbędne dla pasażerów funkcje i powstały dodatkowe powierzchnie biurowe, które wynajęło miasto z przeznaczeniem na Dąbrowski Inkubator Przedsiębiorczości. Zmieniło się także otoczenie dworca: po obu stronach torów powstało m.in. 375 miejsc postojowych i tereny zielone.
Do Goleniowa kolej ze Szczecina dotarła w 1870 roku, a równo sto lat później wybudowano tam nowy dworzec. Budowle z tamtego okresu niedobrze się zestarzały i władze samorządowe słusznie uważały, że brzydki i niefunkcjonalny obiekt szpeci miasto. Podjęto decyzję o przejęciu dworca od PKP S.A., wyburzeniu i postawieniu nowego. Od dwóch lat służy już podróżnym. Powstał zupełnie inny obiekt o prostej architekturze, z halą kasową, zapleczem gastronomicznym i toaletami. Co ważne dla pasażerów, wokół dworca jest wiele miejsc do siedzenia, których brakowało przy starym obiekcie. Budynek, drogi dojścia, perony i toalety są w pełni dostępne dla osób o ograniczonej możliwości poruszania się. Miasto wykorzystuje część pomieszczeń dworcowych na siedzibę Straży Miejskiej.
Metamorfozy, jakim przez stulecie poddawany był dworzec w Koninie są ilustracją zmiennych losów polskiego kolejnictwa. Pierwszy dworzec w tym mieście, został oddany w 1926 roku, według typowego i powtarzanego w innych miastach projektu, w tzw. stylu narodowym, co oznaczało, że wyglądem przypominał dwór szlachecki. W latach 70. narodził się projekt nowego dworca, wspólnego dla PKP i PKS. Wyburzono stare zabudowania, ale budowa nowego obiektu wkrótce została wstrzymana z braku funduszy. Niedokończona budowla służyła za dworzec przez następne pół wieku. Dopiero lata 20. XXI wieku przyniosły przełom, w postaci wspólnego przedsięwzięcia spółki handlowej i kolejowej spółki City Investment – Zintegrowanego Centrum Handlowo-Komunikacyjnego „Dekada”. W tej formie dworzec ma oczywiście doskonałe oceny za dodatkowe funkcje komercyjne, parkingi, toalety i wszelkie udogodnienia typowe dla galerii handlowych, ale – na szczęście – nie kosztem obsługi podróżnych. Bardzo dobrze rozwiązane zostały tam systemy informacji dźwiękowej, plakatowej i dynamicznej na wyświetlaczach dla pasażerów, dobrze zorganizowano też sprzedaż biletów, w tym na połączenia międzynarodowe.
Siedlce otrzymały dworzec kolejowy w momencie ukończenia budowy przebiegającej przez to miasto dawnej Kolei Warszawsko-Terespolskiej w październiku 1866. Budynek nie przetrwał ciężkich walk pod koniec II wojny światowej, a po wojnie został zastąpiony nowym dworcem o stosunkowo niewyszukanej architekturze. Lekko go przebudowano w 1999 r. z okazji odwiedzin papieża Jana Pawła II. Gruntowną modernizację, z zachowaniem zasadniczej bryły budynku przeprowadzono w ostatnich latach – właśnie minął rok od oddania dworca do użytku. Budynek ma teraz elewację w modnym „industrialnym” stylu. Zainstalowano na nim 40 paneli fotowoltaicznych, ocieplono ściany i wymieniono stolarkę okienną, co ma sprawić, że będzie tańszy w utrzymaniu. Jest w pełni dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych (tych poruszających się na wózkach oraz niewidomych). Jeżeli coś wymaga tam poprawy, to zagospodarowanie pomieszczeń na działalność komercyjną lub innego rodzaju. Z kilkunastu przygotowanych w ramach remontu pomieszczeń do wynajęcia, do tej pory udało się uruchomić zaledwie jedno. Działa w nim również kaplica.
Wadowice to najmniejsza miejscowość, której dworzec znalazł się w tegorocznym finale. Stary, wybudowany przez Austriaków budynek dworca systematycznie podupadał. Zapadły się podłogi na parterze, drewniane stropy groziły zawaleniem, ze ścian i sufitów odpadał tynk. W 2011 r. zlikwidowano tam kasy biletowe. Sytuacja zmieniła się, kiedy w 2016 roku gmina Wadowice przejęła warty około miliona złotych budynek dworca kolejowego wraz z terenami przyległymi. Po wielu latach przymiarek i zbierania funduszy, w 2023 roku udało się zakończyć projekt modernizacji i rozbudowy dworca o część dydaktyczno-edukacyjną. Unowocześniony i powiększony dworzec uchodzi za jeden z najpiękniejszych i najnowocześniejszych dworców w Małopolscy. Jest teraz podzielony na trzy ważne strefy: pierwszą – właściwego dworzec, z odrestaurowanymi kasami biletowymi (nie można jednak w nich kupić biletu!), poczekalnią i lokalami gastronomicznymi, Stację Kultury – jako drugą siedzibę Wadowickiego Centrum Kultury, z salą konferencyjną, salą ekspozycyjną i salą muzyczną oraz trzecią: Centrum Nauki, wzorowane na Centrum Nauki Kopernik. Powierzchnia użytkowa dworca to ponad 1 tys. m kw.
Również w 2023 roku zakończyła się budowa nowego dworca we Włocławku, który stanął w miejscu rozebranego obiektu z lat 70. Ten z kolei zastąpił pierwszy dworzec z 1862 roku. Jedyną pamiątką dawnych tradycji stacji Włocławek jest wieża ciśnień z 1908 roku, na której wykorzystanie nie ma jednak pomysłu. Budynek dworca zwraca uwagę oryginalną architekturą: jest trzykondygnacyjny, o nieregularnym rzucie, wykończony miedzianą blachą oksydowaną w brązowym kolorze oraz białą okładziną z płyt kompozytowych. Na parterze znalazła się wydzielona strefa dla podróżnych z dwiema poczekalniami, toaletami i pokojem dla opiekuna z dzieckiem. Po dwóch stronach holu umieszczono kasy biletowe: po jednej stronie dla przewoźników kolejowych, a po drugiej – dla komunikacji miejskiej oraz regionalnych połączeń autobusowych. Również na parterze znalazły się przestrzenie z przeznaczeniem na lokale komercyjne, jeszcze w pełni niewykorzystane. Pomieszczenia na piętrze przeznaczone są na potrzeby Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Włocławka.
Dworzec w Zakopanem miał pecha, bo wkrótce po wybudowaniu nowego peronu, wskutek podmycia zapadła się częściowo jego nawierzchnia. Nic złego nie stało się, na szczęście, samemu zabytkowemu budynkowi z czasów, gdy kolej dotarła pod Tatry – czyli z roku 1899. Jego modernizacja odbywała się ściśle według wytycznych konserwatora zabytków. Zadaniem, jakie stanęło przed wykonawcami było uwypuklenie neoklasycystycznej architektury obiektu i jego wnętrz w stylu art déco oraz oczyszczenie z wątpliwych estetycznie dodatków wprowadzanych zwłaszcza w okresie lat 80. i 90. XX wieku. Wyjątek, ale bardzo dobrze przyjęty przez korzystających z dworca, stanowiło przywrócenie charakterystycznego neonu z czasów PRL, umieszczonego na bramie wejściowej prowadzącej wprost z ulicy na perony. Podczas modernizacji przywrócono pierwotne ściany w strefie wejścia, zakonserwowano odkryte na klatkach schodowych oryginalne elementy, przywrócono dawną kolorystykę zachowanej stolarki okiennej. We wnętrzach w stylistyce retro urządzono wygodne i odpowiadające współczesnym wymogom pomieszczenia dla obsługi podróżnych. Historyczny budynek dworca kolejowego, wraz z nowym dworcem autobusowym i wielopoziomowym parkingiem, tworzy funkcjonalne Zakopiańskie Centrum Komunikacyjne, stanowiące prawdziwą bramę do miasta dla licznie odwiedzających go turystów.