W ubiegłym roku katowicka lokomotywownia została wpisana do rejestru zabytków województwa śląskiego. Niestety obiekt od wielu lat niszczeje, a w ostatnim czasie dwukrotnie stał się celem podpalaczy.
16 grudnia 2021 r. obiekty zlokalizowane przy ul. Raciborskiej w Katowicach tj. dwuwachlarzowa hala lokomotywowni (parowozowni) wraz z dwiema obrotnicami, wieża ciśnień oraz przyległy budynek dawnej ślusarni zostały wpisane do rejestru zabytków woj. śląskiego. Minęło 10 miesięcy od tego wydarzenia, a sytuacja zabytku pozostaje bez zmian.
Historia lokomotywowni w Katowicach
W latach 40 XIX w. do Katowic doprowadzono linię kolejową. Uruchomienie kolei w tym regionie miało bardzo duży wpływ na rozwój miejscowości. Pierwsza lokomotywownia powstała w miejscu, gdzie aktualnie znajduje się peron nr 2 stacji osobowej. Wachlarz parowozowni był umiejscowiony w okolicy obecnej ul. św. Jana naprzeciwko obecnego Kinoteatru „Rialto”. Wagonownia znajdowała się w rejonie obecnej ul. Tylnej Mariackiej. W 1865 r. stacja Katowice posiadała 8357 m torów. Na przełomie XIX i XX w. obiekt przeszedł kompleksową rozbudowę – powstała nowa duża lokomotywownia z dwuwachlarzową halą (26 torów w wachlarzu zachodnim oraz 12 torów w wachlarzu wschodnim) oraz 2 obrotnice o średnicy 20 m. Pomiędzy halami parowozowni zbudowano stację wodną z wieżą ciśnień oraz warsztat.
W momencie, gdy powstało już całe zaplecze trakcyjne, sprzedano do rozbiórki starą parowozownię wachlarzową. W 1900 r. po zachodniej stronie nowego obiektu zbudowano magazyn nafty, magazyn materiałowy i suszarnię piasku. W 1902 r. funkcjonowały już zasieki węglowe. W 1903 r. parowozownia zatrudniała łącznie 294 pracowników. Ponadto w tym samym roku we wrześniu oddano do eksploatacji nową myjnię lokomotyw oraz łaźnię dla załogi. W 1908 r. zbudowano noclegownię drużyn parowozowych na 36 osób i rozpoczęto rozbudowę wachlarza wschodniego o 12 torów (prace trwały rok). Ponadto we wschodniej hali zamontowano zapadnię o napędzie elektrycznym, początkowo na 2 torach (w 1922 r. została rozbudowana na 3 tory, co umożliwiło równoległą obsługę 2 parowozów). W 1911 r. obok wieży ciśnień powstał budynek ślusarni.
Obiekty lokomotywowni w Katowicach były eksploatowane w okresie II RP oraz w czasie II wojny światowej. Po zakończeniu wojny do hali dwuwachlarzowej coraz częściej trafiały elektrowozy.
Lokomotywownia w Katowicach popada w ruinę
Miejsce, które na przełomie XIX i XX w. było pełne życia, jest aktualnie w opłakanym stanie. W dużej mierze przyczynili się do tego złomiarze. W 2017 r. Polskie Koleje Państwowe wystawiły obiekt na sprzedaż (za 5 mln zł), jednak oferta nie cieszyła się dużym zainteresowaniem. 29 października 2021 r. oraz 6 stycznia 2022 r. obiekt stanął w płomieniach. Za pierwszym razem pożar objął połowę dachu dwukondygnacyjnego budynku administracyjnego, który znajduje się między halami. Spaliły się drewniane stropy pomiędzy kondygnacjami budynku oraz część dachu z więźbą drewnianą, pokrytego blachą. 6 stycznia br. palił się budynek, który nie jest wpisany do rejestru zabytków. Dwa pożary, w tak krótkim odstępie czasu budzą wiele podejrzeń.
Czy lokomotywownia w Katowicach odzyska dawny blask?
Aktualnie nie ma planów dotyczących ratowania zabytkowego obiektu przy ul. Raciborskiej w Katowicach. W ciągu ostatnich lat wielokrotnie padały propozycje, żeby lokomotywownię przekształcić w obiekt muzealny, jednak takie rozwiązanie wiąże się z dużymi kosztami. Dotychczas PKP oraz UM w Katowicach nie były zainteresowane ochroną tych budynków, a pozyskanie inwestora wydaje się bardzo trudnym zadaniem. Niestety niektóre obiekty z bogatą historią w Polsce zostają odstawione „na boczny tor”. Wiele z nich mogłoby pełnić funkcję edukacyjną i stać się ciekawymi atrakcjami turystycznymi.
Autor: Damian Malesza
fot. Marzena Bugała-Astaszow – dziennikzachodni.pl