Sektorkolejowy » Decyzją PKP IC „maszynista z telefonem” poniesie konsekwencje

Decyzją PKP IC „maszynista z telefonem” poniesie konsekwencje

pzez Patryk

Jakiś czas temu w sieci pojawiło się zdjęcie, które przedstawiało maszynistę z telefonem w ręku. Pociąg prowadzony przez maszynistę należy do taboru spółki PKP Intercity. Po tym, gdy przedstawiciele firmy dowiedzieli się o zdjęciu, wszczęto wewnętrzne postępowanie w celu wyjaśnienia okoliczności. Ostatecznie władze spółki zadecydowały o wyciągnięciu konsekwencji służbowych wobec pracownika, który narażał zdrowie i życie pasażerów oraz wizerunek firmy. Praca maszynisty jest bardzo odpowiedzialna, dlatego wspólnie ze spółką w sprawę zaangażował się również Związek Zawodowy Maszynistów, który zaapelował o nieużywanie komórek w trakcie prowadzenia pojazdów kolejowych.

Gdzie pojawiło się kontrowersyjne zdjęcie?

Pierwszym portalem, na którym pojawiło się to kontrowersyjne zdjęcie, była strona Radia Gdańsk. Fotografia została wykonana w pobliżu dworca Gdańsk Główny. Zdjęcie trafiło do radia od słuchacza, który zaniepokojony całą sytuacją, postarał się ją uwiecznić. Następnie zdjęcie bardzo szybko trafiło na fora kolejowe oraz bezpośrednio do spółki PKP Intercity, w której zatrudniony jest maszynista.

W PKP IC nie ma miejsca na takie sytuacje

W odniesieniu do zdjęcia i burzy, która wokół niego powstała, głos zabrali również przedstawiciele PKP IC. Zadeklarowali oni, że zasady obowiązujące wewnątrz spółki wykluczają możliwość korzystania z telefonów komórkowych w trakcie jazdy. Oczywiście, w urządzenia takie maszyniści są wyposażeni, ponieważ służą do komunikacji z innymi osobami odpowiedzialnymi za ruch pociągu. Korzystanie z telefonu komórkowego w celach służbowych dozwolone jest tylko w czasie postoju pociągu lub w sytuacji, gdy zakończy on już swój bieg. W innych sytuacjach jest to surowo zabronione, ponieważ może narazić zdrowie i życie maszynisty, pasażerów oraz innych uczestników ruchu.

Spółka wyciągnęła konsekwencje wobec niesfornego maszynisty

Po dokładnym zbadaniu wszystkich okoliczności przedstawiciele zespołu prasowego spółki poinformowali o wyciągnięciu konsekwencji wobec maszynisty. W toku postępowania „ujawniono nieprawidłowości”, dlatego nie można było przejść nad tym do porządku dziennego. Według oficjalnych informacji maszynista poniósł karę służbową, jednak jest ona wewnętrzną tajemnica firmy. PKP Intercity zapewniła również, że w najbliższym czasie przeprowadzi dodatkowe szkolenia oraz akcję informacyjną, w której przypomni o zasadach bezpieczeństwa oraz wymogach obowiązujących w jej składach. To pierwsza taka sytuacja w spółce od lat, dlatego może zostać uznana za wyjątkowy przypadek.

Związek Zawodowy Maszynistów również włączył się do sprawy

W związku z całą sytuacją również Związek Zawodowy Maszynistów skomentował to wydarzenie. W swojej wypowiedzi prezydent Związku Leszek Miętek zaapelował do pracowników kolei, zwłaszcza do maszynistów, o to, by w trakcie jazdy pociągu nie używali telefonów komórkowych. Może to doprowadzić do tragedii, dlatego jest surowo zakazane.

Autor tekstu: Łukasz Głębocki
Autor zdjęcia: Jan Bury

Może Ci się spodobać

3 komentarze

Zbigniew 17 listopada 2021 - 08:04

Sam byłem maszynistą w MD Łódź Kaliska i Olechów (trakcja parowa i elektryczna) na elektrowozach były zainstalowane radio-telefony i używanie ich nikomu wtedy nie przeszkadzało . Przecież pociąg (lokomotywa) nie zjedzie na pobocze . Więc w czym problem ?

Odpowiedz
Andrzej 28 grudnia 2021 - 10:40

W radiotelefonach bywa gwarno i często nie na temat. Kabina maszynisty nie powinna być tajemnicza i intymna po uruchomieniu jazdy. Na postoju tak.

Odpowiedz
Adam 31 grudnia 2022 - 08:04

Sęk w tym, że są miejsca, gdzie nie ma zasięgu radiotelefonu lub są takie zakłócenia – i dyżurni czy dyspozytorzy o tym wiedzą – gdzie jedyna możliwość z maszynistą to łączność komórkowa. Czy nie jest rozpraszaniem uwagi np pisanie rozkazu pisemnego w trakcie jazdy (co jest normą) – idąc tą logiką maszynista musiałby zatrzymać pociąg żeby napisać rozkaz pisemny. I tak ma już niemało obowiązków (obserwowanie semaforów, szlaku, sieci, korespondencja radiowa, przyrządy w kabinie, rozkład jazdy, ograniczenia prędkości). To czemu nie ma pomocnika / drugiego maszynisty zajmującego się np korespondencją, obserwowaniem szlaku, sieci trakcyjnej i semaforów (co dwie pary oczu to nie jedna). Wiadomo – koszty, ale też nie byłoby problemu luki pokoleniowej. W krajach b. ZSRR nawet powolne pociągi towarowe mają obsadę 2 osobową. Dodajmy do tego surowe wymagania zdrowotne (choć mają je złagodzić).

Odpowiedz

Zostaw komentarz