Przez dobę przejeżdża tam 120 pociągów osobowych. Miasto i radni chcą tunelu pod torami na Dębcu. Ich plany wstrzymuje PKP.
Przejazd kolejowy na ulicy Opolskiej w Poznaniu oddziela pętle tramwajową od przystanku autobusowego i dworca kolejowego na Dębcu. Mieszkańcy często nie mogą zdążyć na przesiadkę.
„Czasami jadą pod rząd cztery pociągi, sumarycznie ten przejazd potrafi być zamknięty przez 20 minut. Jest ponad 10 takich dłuższych zamknięć w ciągu. Zgodnie z danymi PKP, przejeżdża tutaj 120 pociągów osobowych w ciągu doby i jak się sprawdzi w godzinach szczytu, to ten przejazd kolejowy jest mniej więcej przez 50 procent czasu zamknięty” – mówi Tomasz Wierzbicki z Rady Osiedla Świerczewo.
Przed laty była w tym miejscu kładka nad torami. Kilka lat temu została jednak rozebrana. Poznańscy urzędnicy planują teraz rozbudowę pętli autobusowej Dębiec.
„Już dwa lata temu zleciliśmy opracowanie koncepcji budowy wiaduktu lub tunelu nad torami. Spółka PKP nie wyraziła zgody na budowę przejścia podziemnego lub na budowę kładki, w związku z tym prace koncepcyjne zostały wstrzymane. W czerwcu tego roku ZDM ponownie wystąpił do spółki PKP o zmianę stanowiska w sprawie koncepcji. Do tej pory nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi od PKP” – mówi rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich, Agata Kaniewska.
Przejazd kolejowy na Opolskiej zamykany jest na 6 minut przed przyjazdem pociągu. Urzędnicy i osiedlowi radni proponują skrócenie tego czasu. To mogłoby tymczasowo zmniejszyć problem.
PKP brak pozytywnej opinii dla tunelu lub kładki tłumaczą względami bezpieczeństwa. Przedstawiciele spółki mają spotkać się pod koniec lipca z miejskimi urzędnikami, żeby wspólnie wypracować rozwiązanie problemu.
Źródło: radiopoznan.fm | autor: Krzysztof Polasik
Fot. Wojtek Wardejn