Sektorkolejowy » Niemcy: Deutsche Bahn szuka nowego prezesa w czasie głębokiego kryzysu

Niemcy: Deutsche Bahn szuka nowego prezesa w czasie głębokiego kryzysu

pzez DamianM

Richard Lutz przedterminowo zwolni stanowisko szefa niemieckich kolei. Tamtejszy minister transportu Patrick Schnieder ogłosił już rozpoczęcie poszukiwań następcy. Decyzja ta kończy ośmioletnie kierowanie koncernem przez dotychczasowego prezesa, który objął funkcję w 2017 r. i bezskutecznie próbował wyprowadzić Deutsche Bahn (DB) z coraz głębszego kryzysu.

Patrick Schnieder opisuje obecną sytuację kolei jako dramatyczną – koncern odnotował 760 mln euro strat w pierwszym półroczu 2025 r., a punktualność pociągów dalekobieżnych spadła do 62,5%. Zdaniem niemieckiego ministra transportu najlepiej, gdyby nowy prezes został wybrany przed 22 września br., kiedy to tamtejszy rząd przedstawi reformy i nową strategię dla Deutsche Bahn.

Szwajcaria usuwa bezpośrednie połączenia z Niemiec

Szwajcarskie Koleje Federalne (SBB) usunęły 4 bezpośrednie połączenia z Niemcami, zmuszając pasażerów do przesiadek w przygranicznej Bazylei. Dlaczego? Od 2022 r. pociągi z Niemiec regularnie się spóźniają, co transferuje opóźnienia na szwajcarską sieć kolejową, gdzie punktualność wynosi 98-99%.

W Niemczech wskaźnik punktualności kolei kształtuje się na poziomie ok. 62%, mimo że pociąg uważany jest za punktualny przy opóźnieniu mniejszym niż 6 min. Opóźnienia trwające 2-3 godz. nie są rzadkością. Należy przypomnieć, że w momencie, gdy pociąg zostaje odwołany, to nie jest on uwzględniany w takich zestawieniach. W 2024 r. Deutsche Bahn wypłaciło pasażerom niemal 200 mln euro odszkodowań – o 70 mln więcej niż rok wcześniej.

Remont generalny za 107 mld euro przedłużony do 2036 r.

Deutsche Bahn przeżywają najgorszy kryzys od 30 lat – przyznał otwarcie Richard Lutz w maju 2025 r.

Niektóre elementy infrastruktury torowej pochodzą jeszcze z XIX w. Wiele systemów jest przestarzałych i nieprzystosowanych do cyfrowego sterowania.

Odpowiedzią ma być tzw. remont generalny rozpoczęty w 2024 r., obejmujący 42 trasy. Pierwszy etap – modernizacja 70-kilometrowej linii Frankfurt – Mannheim (Riedbahn) – okazała się jednak kosztowną lekcją. Pierwotne szacunki dotyczące tego korytarza transportowego wzrosły niemal dwukrotnie – do ponad 1,5 mld euro, głównie przez skomplikowaną implementację rozwiązań z zakresu technologii cyfrowej.

Federalny Trybunał Obrachunkowy (odpowiednik Najwyższej Izby Kontroli – NIK) skrytykował niemieckie ministerstwo transportu za niewystarczający nadzór nad DB, zarzucając resortowi, że nie zobowiązał spółki do wykazania gospodarności w wycenach kosztów budowlanych. W konsekwencji koncern ogłosił przedłużenie programu o 6 lat – do 2036 r.

Berlin – Hamburg: zamknięcie najważniejszej trasy

Kolejnym testem jest całkowite zamknięcie na okres 9 miesięcy trasy Berlin – Hamburg (od 1 sierpnia br.). To najczęściej wykorzystywane połączenie dalekobieżne w Niemczech z ponad 30 tys. pasażerów dziennie i 230 pociągami wszystkich kategorii.

Pociągi dalekobieżne będą musiały korzystać ze 100-kilometrowego objazdu, towarowe z jeszcze dłuższych tras. W transporcie regionalnym 170 autobusów będzie pokonywać 86 tys. km dziennie, zastępując składy między miastami tymczasowo odizolowanymi od sieci kolejowej.

Deutsche Bahn ograniczyły już pierwotne plany modernizacji. Instalację Europejskiego Systemu Sterowania Pociągiem (ETCS) przełożono na kolejną dekadę, jednocześnie okrojono zakres projektu.

Federalny Trybunał Obrachunkowy ostrzega, że same pieniądze nie rozwiążą długotrwałego kryzysu DB. Apeluje on o szeroko zakrojoną strategię obejmującą reformę struktury korporacyjnej koncernu z setkami spółek zależnych i rozważenie rozdzielenia infrastruktury od transportu dla zwiększenia konkurencji.

Autor: Damian Malesza
Fot. Deutsche Bahn

Zobacz również:

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz