Sektorkolejowy » Protest rolników w Hrubieszowie „Będziemy stać na drodze i na torach”

Protest rolników w Hrubieszowie „Będziemy stać na drodze i na torach”

pzez Damian

Rolnicy będą od 10:00 blokowali szerokotorową linię kolejową w Hrubieszowie, którędy do Polski wjeżdża zboże z Ukrainy. Odstąpili od planów blokady polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku, ponieważ na taką formę akcji nie zgodziła się „Solidarność”. Szefowie organizacji rolniczych nie ufają obietnicom nowego ministra rolnictwa w sprawie powstrzymania napływu ukraińskiego ziarna do naszego kraju.

Zablokujemy szerokie tory, które prowadzą z Ukrainy do Polski, którymi przyjeżdża zboże i (zablokujemy) drogę w Hrubieszowie – zapowiada Kołodziejczak.

Protest rolników został potwierdzony po wtorkowym, nieudanym ich zdaniem, spotkaniu z nowym ministrem rolnictwa Robertem Telusem.

Kolejny raz nasłuchaliśmy się obietnic i okrągłych słów, z których nic nie wynika. Od ciągłego powtarzania tego samego świat się nie zmienia” – komentuje Agrounia.

Plan nowego ministra rolnictwa Roberta Telusa opiera się na zapowiedzi Ukrainy, że niedługo zatrzyma transport zboża do Polski. Nie wiadomo, kiedy będą konkrety.

Nie wiadomo też, jaki pomysł ma minister na pozbycie się nadmiaru zboża z Polski i wysłanie go w świat, czy też – jak mówi – rozdzielenie go w Europie. Według jego słów z polskiego rynku trzeba „zdjąć” ok. 4 mln ton zboża. Telus przytacza obietnicę ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, że to zboże będzie priorytetowym towarem podczas przewozów koleją i podczas wyładunku w portach, tak jak wcześniej było w przypadku węgla.

Telus zapowiedział we wtorek, że zwróci się do swoich odpowiedników z Czech, Rumunii, Bułgarii i Słowacji, by wspólnie wystąpić do UE o zrewidowanie – od czerwca – sprawy ceł. Dziś ma się spotkać z ambasadorami tych krajów.

Tymczasem dziennikarka RMF FM w Brukseli, Katarzyna Szymańska-Borginion donosi, że aby zablokować przedłużenie handlu bezcłowego z Ukrainą, Polska musiałaby zbudować mniejszość blokującą, a na to nie ma raczej szans. Ponadto Polska na razie się o to nie stara.

Minister Telus mówił, że chce zrewidować sprawę ceł od czerwca, czyli po przedłużeniu bezcłowego handlu. Chodzi więc o uruchomienie tzw. klauzuli bezpieczeństwa. Tu też nie będzie łatwo, bo trzeba udowodnić, że są zakłócenia na całym unijnym rynku, a nie tylko regionalne.

Protestujących rolników deklaracja nowego szefa resortu rolnictwa nie zadowoliła. Wciąż nie ma konkretów, chcemy dokumentów – mówił Michał Kołodziejczak, szef AgroUnii. Podobnie uważa Władysław Serafin z Kółek Rolniczych. Minister nic nowego nie powiedział. Powtarzał internetowe frazesy – oświadczył.

Dlatego o 10:00 rolnicy przystąpią do protestu, choć w innej, niż to było zapowiadane, formie. Nie będą blokowali przejścia granicznego w Dorohusku, tylko szerokotorową linię kolejową w Hrubieszowie, którędy do Polski wjeżdża zboże z Ukrainy. Jak powiedział Kołodziejczak, protest jest zgłoszony na 7 dni, ale rolnicy są gotowi go przedłużać. Chcemy go (protest – red.) jak najszybciej przerwać. Chcemy efektów – dodał związkowiec.  

Źródło: RMF24
Fot. Piotr Pryjma – kronikatygodnia.pl

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz