Regularne połączenia kolejowe pomiędzy Kijowem a Przemyślem funkcjonowały od grudnia 2016 r. do marca 2020 r., kiedy je zawieszono z powodu pandemii. Po półtorarocznej przerwie kursy na tej trasie zostały wznowione. Przejazdy testowe odbyły się 5 października, a pierwsi pasażerowie z Ukrainy do Polski wjechali pociągiem 10 października.
Kolejowe połączenie z Polską od razu spotkało się z dużym zainteresowaniem pasażerów z Ukrainy, szczególnie tych, który tutaj pracują lub się uczą. Pierwszy pociąg z Kijowa po przerwie wjechał na stację Przemyśl Główny w minioną niedzielę. Pierwszymi dwoma składami do Przemyśla przybyło 196 pasażerów, a bilety na przejazdy w dalszych terminach wyprzedają się szybko.
Do stałego rozkładu jazdy wróciły od razu dwa połączenia dziennie, czyli tak, jak było przed wybuchem pandemii. Kursy Intercity+ są obsługiwane przez skład złożony z wagonów Hyundai Rotem.
Na przywrócenie kursów pociągów do Polski Ukraińcy czekali dość długo. Mimo odblokowania innych szlaków transportowych, podróż koleją długo nie była możliwa.
Połączenia kolejowe na Ukrainę zamierza obsługiwać prywatny czeski przewoźnik Regio Jet. Spółka nawet miała już na to zgodę Urzędu Transportu Kolejowego (UTK), jednak pandemia uniemożliwiła wdrożenie tego planu. Pod uwagę brane były kursy pomiędzy Pragą, Przemyślem i Lwowem (lub stacją Mościska, znajdującą się tuż za polską granicą).
Autor: Agata Sumara
Fot. zaxid.net