Sektorkolejowy » Najpiękniejszy w „klasie” bez dwóch zdań… dworzec autobusowy w Lublinie

Najpiękniejszy w „klasie” bez dwóch zdań… dworzec autobusowy w Lublinie

pzez Damian

Tegoroczna edycja najbardziej prestiżowego konkursu architektonicznego, odbywającego się podczas World Architecture Festival, okazała się łaskawa dla Polaków. Projekt Dworca Metropolitalnego w Lublinie warszawskiej pracowni Tremend (ta sama pracownia, która odpowiada za projekt dworca Łódź Fabryczna) został nagrodzony tzw. „architektonicznym Oskarem” w kategorii „Transport” i nie jest to jedyna nagroda dla tego obiektu, który od 2019 roku zdobył ich już kilka.

Światowy Festiwal Architektoniczny (WAF) odbywa się od 16 lat, w tym roku miał on miejsce w Singapurze (6-8.11.), a w przyszłym roku odbędzie się w Miami. Należy do najważniejszych imprez tego typu, a nagrodzone w konkursach projekty zapewniają światową renomę ich twórcom, dlatego nagroda WAF nazywana jest „architektonicznym Oskarem”. Kategorii, w których przyznaje się wyróżnienia, jest sporo, np. zdrowie, dom, szkoła, miejsce/przestrzeń pracy, sport, budynki publiczne, kultura, hotel, czy odpoczynek. Ocenianie są przez jury nie tylko projekty zrealizowane, ale i te niezrealizowane. Dodatkowym wyróżnieniem dla polskiej pracowni Tremend jest fakt, iż główna architektka i prezeska pracowni Magdalena Federowicz-Boule, została zaproszona do jury konkursu WAF, oceniającego prace w kategorii „Projekty przyszłości”.

Lubelski dworzec autobusowy (czyli nagrodzony Dworzec Metropolitalny) znajduje się niedaleko dworca kolejowego i stanowi część Zintegrowanego Centrum Transportowego, zapewniającego integrację transportową dla gmin wchodzących w skład tzw. Lubelskiego Obszaru Funkcjonalnego, dla którego inwestycja powstała. Obiekt został wybudowany przez firmę Budimex.

Oceniając projekt, jury WAF brało pod uwagę wiele czynników. Po pierwsze powstanie obiektu przyczyniło się do zatrzymania degradacji terenu poprzemysłowego (m.in. tereny dawnej gazowni), który rewitalizowano, zapewniając także zagospodarowanie zieleni, także poprzez połączenie dworca z pobliskim parkiem. Ponadto stworzono wspólny węzeł przesiadkowy (pobliże dworca kolejowego), nie tylko odciążający ruch śródmiejski, ale także zapewniający płynność i funkcjonalność tego ruchu (np. projekt uwzględnia transport autobusowy, komunikację miejską, transport osobowy – taksówki, dojazdy własnym samochodem, ruch rowerowy i pieszy, podziemny parking, zajezdnię, przystanki, przejścia, wiaty etc.).

Inwestycja wyróżnia się proekologicznymi rozwiązaniami, poprawiającymi jakość środowiska, zadbano chociażby o zachowanie zieleni wysokiej i o liczne nowe nasadzenia. Autorom zależało na zrównoważonym budownictwie, wykorzystywano zatem niskoemisyjne materiały, zamontowano dachy fotowoltaiczne, energooszczędne oświetlenie, zadbano o odzysk ciepła wentylacyjnego, czy retencję wody opadowej.

Wysoko oceniono oczywiście i walory wizualne, sam budynek dworca jest niezwykle atrakcyjny i wyróżnia się charakterystycznymi ażurowymi wiatami i słupami oraz koncepcją przeszklonej „formy w formie”. Całość zanurzona jest w zieleni, czy to na elewacji, czy nawet na dachu (co zapewnia korzystne warunki klimatyczne pomieszczeniom, znajdującym się poniżej), na którym utworzono ogólnodostępny park – przestrzeń rekreacyjną z drewnianymi ławeczkami.

Podróżujący wiedzą, jak ważne jest miejsce, w którym oczekujemy, czy to na autobus, czy to na pociąg. Estetyka wnętrza i samej architektury wpływa na człowieka bądź uspokajająco, bądź drażniąco – a na zmęczonego szczególnie mocno. Przyzwyczajeni do peerelowskiej brzydoty i bylejakości, dominującej u nas dekadami, wciąż dziwimy się, gdy coś zostało zaprojektowane ergonomicznie – z dbałością o estetykę i funkcjonalność. W dużych aglomeracjach dworce niejednokrotnie połączone są z centrami handlowymi – Złote Tarasy w Warszawie, Avenida w Poznaniu itd. To oczywiście koncepcja wygodna, choć niestety tylko do pewnej godziny, po 21.00/22.00 pasażerom pozostają już tylko dworcowe poczekalnie, a i to nie zawsze dostępne.

Przyglądając się Lubelskiem Dworcowi Metropolitalnemu, na pewno wielu myśli o nim, jak o zjawisku z innego świata. Czekając bowiem niejednokrotnie na brudnych, betonowych bunkrach peronów, patrząc na niefunkcjonalnie zaprojektowane, głośne hale dworców (nawet tych „jakby” nowoczesnych), wnosząc bagaże po niedziałających ruchomych schodach lub z obrzydzeniem wchodząc do peronowych zaśmieconych i niedomytych wind, nie wierzymy już, że można inaczej. Zrozumiałe tu są względy ekonomiczne, ale przecież nie one są jedynym czynnikiem zatwierdzania projektów. Zachętą do rewitalizacji stacji może być oczywiście konkurs na Dworzec Roku (tegoroczna edycja została właśnie rozstrzygnięta). I znajdziemy sporo już odnowionych obiektów dworcowych, zachęcających do odpoczynku, ale wciąż ich mało. Tym bardziej należy docenić zwycięski projekt zespołu Tremend.

Autor: AF

Zobacz również:

Może Ci się spodobać

Zostaw komentarz