W środę wieczorem Grupa Kolei Litewskich (LTG, Lietuvos geležinkeliai) została poinformowana przez stronę białoruską o nałożeniu na Litwę sankcji w postaci zakazu transportu produktów naftowych i nawozów koleją przez terytorium Białorusi. Wcześniej, w poniedziałek, o nadchodzących sankcjach mówił Alaksandr Łukaszenka. Zakaz wchodzi w życie 7 lutego.
Należąca do grupy spółka LTG Cargo miała w planach przetransportować w tym roku przez Białoruś do 0,9 mln ton ropy i produktów naftowych oraz około 0,5 mln ton nawozów.
„Obecnie informujemy klientów, którzy są zainteresowani tranzytem tych ładunków przez Białoruś o zaistniałej sytuacji. Będziemy z nimi aktywnie współpracować, aby znaleźć rozwiązanie”
– powiedział Egidijus Lazauskas, dyrektor generalny LTG.
LTG Cargo od dłuższego pracuje nad rozwojem innych korytarzy do transportu towarów na szlakach międzynarodowych. Alternatywą dla przewozów przez Białoruś jest tranzyt koleją przez Polskę. Do tego potrzebna jest m.in. analiza takich aspektów, jak długość trasy, czas przejazdu, procesy organizacji przejazdów przez Polskę, zmiany w taborze wynikające z różnych szerokości torów (wąski tor w Polsce 1435 mm). Przewożąc towary alternatywnym korytarzem, pociągi z Ukrainy mogłyby wjeżdżać do Polski, a stąd, objeżdżając Białoruś, jechać na Litwę przez przejście graniczne Trakiszki-Mockava.
Sankcje wobec Litwy to m.in. pokłosie nałożenia przez Stany Zjednoczone sankcji wobec białoruskiego producenta nawozów potasowych (Biełaruśkalij). W następstwie decyzji USA w styczniu koleje litewskie poinformowały firmę Biełaruśkalij o wstrzymaniu transportu produkowanych przez nią nawozów do portu w Kłajpedzie. Zakaz wszedł w życie 1 lutego.
Autor: Agata Sumara
Fot. Wikipedia