W dniach 24-26 kwietnia w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach odbył się XV Europejski Kongres Gospodarczy – największa impreza biznesowa Europy Centralnej. Uczestnicy wydarzenia poruszyli wszystkie najistotniejsze kwestie dla zarówno europejskiej, jak i polskiej gospodarki. Dużo uwagi poświęcono problemom i wyzwaniom, z którymi aktualnie musi mierzyć się sektor budowlany. Istotnym elementem dyskusji były także tematy związane z inwestycjami infrastrukturalnymi, finansowaniem ich oraz waloryzacją kontaktów.
Jednym z prelegentów XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego był Maciej Olek, dyrektor budownictwa kolejowego w Budimex S.A., który udzielił nam wywiadu nawiązującego do aktualnych problemów, z jakimi boryka się budownictwo.
Jak w obecnych warunkach realizuje się projekty budowlane? Proszę wskazać największe utrudnienia oraz udogodnienia (jeżeli występują).
Dzisiaj największym wyzwaniem są drastyczne wzrosty kosztów – w pierwszej kolejności związane z wybuchem pandemii COVID-19, a następnie z wybuchem wojny na Ukrainie. Mamy co prawda w przetargach mechanizmy waloryzacyjne, ale one nie pokrywają realnego wzrostu kosztów realizacji inwestycji, także to jest na ten moment największe wyzwanie.
Czy w branży kolejowej trwa walka o zlecenia? Jak wykonawcy podchodzą do obecnego poziomu przetargów oraz dostępnych środków finansowych na realizację projektów?
Największym wyzwaniem sektora kolejowego jest brak stabilnego finansowania tych inwestycji. Pomimo faktu, iż PKP PLK ma przygotowane projekty, to obecnie nie ma opracowanego skutecznego mechanizmu finansowania. Aktualnie na rynku trwa walka o projekty,, natomiast trudno powiedzieć jaki będzie tego efekt, ponieważ bez realnego potwierdzonego mechanizmu finansowania przetargi nie będą rozstrzygane ,a umowy nie będą podpisywane. Mamy nadzieję, że 11 mld zł z PFR-u, które ma być przeznaczone na prefinansowanie inwestycji kolejowych przewidzianych w KPO oraz uruchomienie programu FEnIKS zmieni tą sytuację.
Z jakiego rodzaju ryzykami wykonawcy mierzą się, realizując projekty budowlane? Jakie mają oczekiwania w stosunku do inwestorów oraz istniejących rozwiązań finansowych? Co powinno się zmienić by wykonawstwo było bezpieczniejsze, a pozycja firmy stabilna?
Myślę, że wykonawstwo nigdy nie będzie bezpieczne i zawsze skala ryzyk w relacji do potencjalnych efektów finansowych dla firm jest wysoka. Ta działalność jest ryzykowna, natomiast są pewne mechanizmy, które mogłyby skalę tego ryzyka zmniejszyć. Na pewno takim pożądanym przez rynek mechanizmem jest mechanizm skutecznej waloryzacji – tzn. takiej, w której odzwierciedla on realny wzrost kosztów realizacji inwestycji lub ich obniżenia. Drugi – niezbędny element, by rynek budowlany był stabilny to konsekwentne, stabilne poziomy zamówień r/r, aby unikać górek i dołków inwestycyjnych, ponieważ zawsze one generują spiętrzenia zamówień, wzrost kosztów oraz dodatkowe ryzyka. Co prawda dzisiejszy świat – pandemia COVID, wojna na terenie Ukrainy – stwarza dodatkowe zagrożenia dla realizacji tego typu projektów, natomiast to minimum, które powinniśmy zrobić, to jest właśnie ten stabilny rynek, który co roku przynosi stabilny poziom inwestycji przekładający się na ilość zamówień dla firm wykonawczych, a także dostawców i producentów.
O XV Europejskim Kongresie Gospodarczym organizowanym w Katowicach pisaliśmy m.in. TUTAJ.
Polecamy sprawdzić również:
Sektor budowlany czekają przynajmniej dwa bardzo trudne lata – wywiad z Maciejem Olkiem.
Autor: Damian Malesza
Fot. Budimex